środa, 9 kwietnia 2014

Uszanuj siebie

Wydawnictwo Świat Książki, Okładka miękka, Moja ocena 5-/6
Potrzebowałam lektury przyjemnej, o której wiem, że da mi odprężenie. Byłam pewna, że jednej z moich ulubionych pisarek, jaka jest Danielle Steel mogę zaufać. I nie zawiodłam się. Pisarka z reguły w swoich książkach pokazuje świat całkowicie niedostępny dla większości z nas. Jednak co cenne, jej bohaterowie przeżywają problemy, z którymi możemy się także my, zwyczajne czytelniczki utożsamiać. Mimo, iż czasami książki Steel trącą lekkim infantylizmem, ja przy nich doskonale wypoczywam.
Bohaterką Uszanuj siebie jest znana gwiazda filmowa Carol Barber. Niedawno po ciężkiej chorobie straciła ukochanego męża, pogrąża się w coraz większej apatii. Przyjaciółka namawia ją na wyjazd do ukochanego miasta Carol, do Paryża. Carol incognito wyjeżdża do stolicy Francji. Już pierwszego dnia, mimo niesprzyjającej  pogody udaje się na spacer i przejaźdżkę. Wsiada do samochodu, wjeżdża do tunelu nieopodal Luwru i... budzi się w szpitalu. Nie wie, kim jest, mimo sławy jaką się cieszy nikt jej początkowo nie rozpoznaje. Całą sprawę utrudnia fakt, iż Carol w trakcie wypadku nie miała przy sobie żadnych dokumentów, które pozwoliłyby na jej identyfikację.
Carol musi dowiedzieć się kim jest, kim są jej najbliżsi, na nowo zrekonstruować swe życie, naprawić błędy, które w ciągu minionych lat popełniła. Czy jej się to uda? Czy otrzymawszy od losu drugą szansę wykorzysta ją w odpowiedni sposób?
Bardzo dobra, wciągająca i dająca nadzieję książka, którą czyta się w tempie błyskawicznym. Czasami los daje nam sygnały, że coś jest nie tak, że warto się zatrzymać, zmienić coś w naszym życiu, zastanowić się nad sobą, bliskimi. Te sygnały  niekoniecznie muszą być tak dramatyczne, jak wypadek Carol. Ważne, żebyśmy w porę je dostrzegli i skorzystali z nasuwającej się szansy. 

3 komentarze:

  1. Lubię twórczość tej autorki, więc nie omieszkam sięgnąć po powyższą pozycje.
    Zgadzam się również z tym, czasami los daje nam sygnały, że coś jest nie tak, ale niestety nie zawsze potrafimy je właściwie odczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za infantylnymi książkami, nawet jeśli ta cecha jest ich jedyną wadą. O tej autorce nie słyszałam, więc nie mogę się za bardzo wypowiadać, jednak mam wrażenie, że mnie ta książka nie przypadłaby do gustu.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.