poniedziałek, 2 marca 2015

Na wystawie byłam...czyli co w wiedeńskim światku wystawienniczym piszczy...+ wiedeńskie migawki:)

Miniony weekend spędziłam pracowicie wykonując fuchę, taki los tłumacza:) Dzisiaj pracuję już na normalnym etacie.
Wczoraj po kilkugodzinnej translatorskiej orce postanowiłam się zrelaksować, łyknąć kultury trochę. Mieszkam w  tak pięknym mieście, a ostatnio niezwykle rzadko mam czas korzystać z jego ogromnej oferty kulturalnej. Aż grzech. Ludzie specjalnie przyjeżdżają, a ja mieszkając tu...ehhh...
Wybrałam się na świeżo otwartą (27.02) wystawę Egon Schiele i Wally Neuzil.
Obraz Wally (ten górny w tym poście, kolorowy) zaliczany jest do najsłynniejszych dzieł Egona Schiele. Sam Egon Schiele to zmarły młodo w 1918 roku austriacki malarz i grafik, niezwykle znany. Wykształcił on unikalny styl twórczości, który powstał na bazie święcącej w tym okresie apogeum wiedeńskiej secesji.
Muzeum Leopoldów, w którym prezentowana jest w/w wystawa, posiada największy na świecie zbiór dzieł Egona Schiele oferując tym samym jedyny w swoim rodzaju przegląd twórczości wybitnego malarza i najbardziej liczącego się rysownika austriackiego ekspresjonizmu.
Tytułowa Wally, to  Walburga Neuzil (1894-1917) od początku 1911 roku była modelką dla Egona Schiele, ale także jego przyjaciółką. Wystawa jest fenomenalna. Nie jestem znawcą sztuki, ale dzieła Schiele są świetnie wyeksponowane, robią wrażenie i to ogromne.
Prace przedstawiają kolejne etapy z życia Wally: od modelki do opiekunki. Wystawa pokazuje życie kobiety na przełomie wieków oraz jej wpływ na Egona Schiele. 
Bilet kosztuje co prawda 12 e, ale warto wydać te pieniądze. 
Tylko pamiętajcie - nie wolno robić zdjęć. Pilnują i to jak pilnują. Przypominało mi to niektóre dawne polskie filmy, gdy pilnowano w muzeach...brakowało tylko filcowych kapci dla zwiedzających:) A serio...zachęcam do odwiedzin wystawy i zwiedzenia przy okazji całego Muzeum Leopoldów. W zbiorach maja dużo, dużo więcej wspaniałej secesyjnej sztuki wiedeńskiej. Stolica Austrii muzeami stoi, ale obiekt Leopoldów jest bez wątpienia jednym z  najlepszych.
Wystawa trwa do 01 czerwca 2015 roku.
Muzeum Leopoldów to ten szary klocek w prawym górnym rogu:)



Korci mnie jeszcze kilka wystaw czasowych.
Jedną z nich jest ta związana z 200-leciem zakończenia Kongresu Wiedeńskiego. 
Do 09 czerwca 2015 roku trwa wystawa Kongres i jego pojazdy. 
Ma ona miejsce w Muzeum Wozowni Cesarskiej Wagenburg. Recenzje wystawy są bardzo pochlebne. Można na niej podziwiać historyczne środki transportu. Do przewozu licznych gości z punktu A do punktu B konieczne było wyprodukowanie setek okazałych pojazdów. Dla zapewnienia rozrywki gościom, polecono wykonanie gustownych sań. Gościom i ich świcie wypożyczano powozy, które można było zamawiać przez całą dobę. Wszystkie wyglądały tak samo. – Dwór Wiedeński został w ten sposób wynalazcą „Corporate Identity” dla cesarskiego parku wozowego. Kilka z tych wytwornych pojazdów zachowało się w cesarskiej wozowni Wagenburg i po raz pierwszy od 200 lat można je podziwiać w blasku swej dawnej świetności.
Druga "kongresowa" wystawa to  Europa w Wiedniu. Kongres Wiedeński 1814/15.
Odbywa się ona od 20 lutego do  21 czerwca 2015 roku w Dolnym Belwederze. Skupiono się na niej na przepychu Kongresu Wiedeńskiego, utrwalonego w licznych dokumentach i obrazach. Wiedeń rozkwitał wówczas jako centrum życia kulturalnego. Do cesarskiego miasta zjechała masa artystów z całego świata. Kongres zainspirował artystów wielu dziedzin sztuki. Cenne eksponaty wystawione w Belwederze przedstawiają zarówno aspekt polityczny, jak i społeczny tego niezwykłego wydarzenia.
Takie m.in. pojazdy prezentowane są na wystawie w wozowni Wagenburg.


 Zdjęcia eksponatów pochodzą ze stron w/w muzeów.
A poniżej moje już zdjęcia z Belvederu...z ub. roku
Nawet zdarzyło mi się tam czytać thriller historyczny:)


Sam Schloss Belvedere jest wspaniały, cudny, jeden z najpiękniejszych barokowych kompleksów pałacowych świata. To barokowe arcydzieło składa się z dwóch pałaców (Dolny Belweder i Górny Belweder), w których mieszczą się zbiory austriackiej sztuki od średniowiecza do czasów współczesnych. Cały kompleks zachwyca - wspaniały park, genialna architektura i wnętrza, fascynująca historia budowy kompleksu pałacowego i samego ich właściciela - księcia Eugeniusza Sabaudzkiego...o zbiorach zgromadzonych w salach już nie wspomnę.  
Perłą zbiorów malarstwa w Belwederze są „złote” obrazy Gustawa Klimta: „Pocałunek” i „Judyta”. W galerii Belwederu znajduje się też szereg innych równie fascynujących mistrzowskich obrazów Schielego i Kokoschki, wybitne dzieła francuskich impresjonistów oraz najważniejsze płótna wiedeńskiego biedermeieru (Waldmüller, Amerling, Fendi) oraz obrazy takich artystów jak Makart, Boeckl, Wotruba, Hausner, Hundertwasser i inni. Można tu podziwiać zarówno sztukę późnego gotyku, jak ołtarz ze Znajmu czy dzieła mistrzów tej epoki: Michaela Pachera, Ruelanda Frueaufa Starszego i Conrada Laiba, jak również bogactwo sztuki baroku. 

Dolny Belweder - komnaty mieszkalne i reprezentacyjne księcia Eugeniusza. Stajnie reprezentacyjne - skarbiec sztuki średniowiecznej Tam, gdzie ongiś zamieszkiwało dwanaście najpiękniejszych rumaków księcia, można dziś podziwiać całość zbiorów średniowiecznej sztuki, znajdujących się w posiadaniu Belwederu.

Ja bywam w kompleksie Belvedere kilkanaście razy w roku. Cudowny relaks. 

Zapraszam do Wiednia...wiosna tuż, tuż:)Wiedeń jest jednak piękny:)



2 komentarze:

  1. Alez ty masz tam pięknie ! Zazdroszczę klimatów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Secesja to jeden z moich ulubionych stylów w sztuce. Obrazy Schielego mają w sobie coś niezwykłego, choć na pierwszy rzut oka wydają się niedopracowane. To chyba właśnie w tym tkwi ich urok.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.