czwartek, 25 stycznia 2024

Upadek Cesarstwa Rzymskiego - Peter Heather

 



Wydawnictwo Rebis, Moja ocena 6/6
Słynne już dzieło brytyjskiego historyka, które bazuje na ogromie badań historyczno - archeologicznych oraz bardzo dogłębnej analizie źródeł antycznych, pisanych i niepisanych. Wbrew pozorom cesarstwo rzymskie pozostawiło po sobie sporą skarbnicę informacji, na której zręczny badacz może bazować.
Książka napisana jest wszechstronnie. Przede wszystkim bogata i rzetelna pod względem merytorycznym, co jest jej największym atutem. Poza tym autor pokusił się o lekki, przyjemny ton, co w połączeniu z naukową zawartością z reguły jest trudne do osiągnięcia.
Heather stworzył bardzo ciekawą, rzetelną książkę okraszoną dodatkowo sporą porcją brytyjskiego humoru. Wplecenie lekkiego, ale nie infantylnego humoru w dzieła takich twórców, jak Tytus Liwiusz, Tacyt, Zosimos, Jordanes, a także wyniki badań rzesz historyków, dało naprawdę świetny efekt.
Trochę debatować można nad przyczyną upadku cesarstwa rzymskiego. To zagadnienie od wielu dekad przysparza wręcz bólu głowy kolejnym pokoleniom historyków i archeologów. Ile osób, ilu badaczy, tyle tez. I prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się, jaka była faktyczna przyczyna, czy w ogóle była jedna, czy może był to zbiór różnych powodów.
Heather uważa, że cesarstwo rzymskie upadło z powodu swojego zbyt dużego, drapieżnego, nienasyconego imperialnego apetytu na więcej i więcej. Moim zdaniem to trochę uproszczona teza, ale to tak na marginesie. Tej tezy autora nie poczytuję za wadę książki, wręcz przeciwnie. Taka konkluzja może stać się przyczynkiem do bardzo ciekawej dyskusji.
Ogromnym atutem książki jest kalendarium dziejów cesarstwa rzymskiego, słownika terminów łacińskich i wielu innych, a także sporej porcji not biograficzny głównych i pobocznych postaci z cesarstwa. Bardzo wzbogaca to treść i ułatwia zrozumienie książki, ale także przebiegu wydarzeń.
Książkę czyta się doskonale. To najlepsze (moim skromnym zdaniem) opracowanie w zakresie upadku cesarstwa rzymskiego od słynnej, kultowej książki Edwarda Gibbona. Polecam.



1 komentarz:

  1. Stworzyć dzieło naukowe, by czytało się je lekko, to nie lada sztuka.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.