Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 5/6
Koniec XIX wieku, piękny bal, debiutancki występ młodej dziewczyny, wielka pompa, jeszcze większe wrażenia. Młoda, 16-letnia Emilia Rossnowska wywiera wielkie wrażenie na dorosłym, dużo od niej starszym mężczyżnie z mocno zwichrowaną reputacją. Ojciec postanawia uchronić córkę i wysyła ją z dala od domu, i jak sądzi od zalotnika oraz kłopotów. Miejscem "zesłania" jest Paryż.
Emilia trafia do założonego przez księżną Annę Czartoryską Instytutu Panien Polskich. Tak zaczyna się ta bardzo ciekawa i nie ukrywam, dobrze i zręcznie napisana historia. Nie wiemy w jakim kierunku potoczy się historia młodziutkiej Emilii. Ucieczka to dopiero początek jej przygód.
Jest to 1. tom serii, w którym autor powoli snuje swoją opowieść, wiele nam prezentuje, ale wątki odsłania tylko w niewielkim stopniu. Pozwala to przypuszczać, że kolejna część historii będzie jeszcze ciekawsza, a wątki bardziej się rozwiną. W Ucieczce Krzemiński tylko dał nam odrobinę do skosztowania, degustowaliśmy smaki zręcznie napisanej historii po to żeby zaostrzyć nasz apetyt na kolejne książki. Nie ukrywam, w moim przypadku udało mu się to doskonale. Wszystko zręcznie poprowadzone i nakreślone z dbałością o piękną polszczyznę. Dbałość o język, jego formę niestety nie jest domeną każdego pisarza. Dużo przyjemniej czyta się książkę, w której autor przywiązuje wagę do języka. To także wyraz szacunku wobec czytelnika.
Ucieczka jest bardzo dobrze i bardzo ciekawie napisana. Oprócz ciekawej historii zachwyca doskonały resarch historyczny. Autorowi udało się osadzić akcję w ciekawym okresie, fascynujących miejscach i całość opleść wieloma ubarwiającymi historię szczegółami historycznymi, tymi prawdziwymi, ale i odrobinę zmyślonymi, stworzonymi na rzecz tej historii. Wyszła naprawdę dobra, ciekawa książka do lektury której gorąco was zachęcam. Szkoda, że kolejne tomy nie są jeszcze gotowe. Czekam niecierpliwie.
Raczej poczekam z lekturą do czasu wydania drugiej części.
OdpowiedzUsuńdobrze ją oceniasz. Poczekam na inne cześci, bo Iskra też zaczęła się spoko
OdpowiedzUsuń