wtorek, 10 września 2019

W potrzasku wspomnień - Aleksandra Kosowska

Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 4/6
Co zrobiłabyś, gdy pewnego dnia twój świat przestał istnieć, gdyby twoje wspomnienia zostały wymazane? Czy bez nich dalej byłabyś sobą? Czy umiałabyś zacząć wszystko od nowa?
Taki dramat staje się udziałem młodej bohaterki tej książki. Oliwia po nieudanej na szczęście próbie samobójczej traci pamięć. Obok niej jest Mateo, tajemniczy chłopak, który uratował jej życie.
Ona straciła pamięć, on ma nieciekawą przeszłość. Spotkali się na życiowych zakrętach, każde ze swoimi trudnymi, dramatycznymi przeżyciami. Co będzie z nimi dalej?
Kosowskiej udało się stworzyć ciekawą, nieźle napisaną historię z sekretami, tajemnicami, wątkiem dramatycznym i sporą porcją nadziei na zmianę nieciekawej sytuacji bohaterów. 
Książkę czyta się dobrze, z zainteresowaniem, cały czas kibicując bohaterom. 
Mam tylko małe zastrzeżenie do niewykorzystanego w pełni wątku zaniku pamięci głównej bohaterki. Nie jest zaprezentowane w jaki sposób Oliwia nagle odzyskuje pamięć, czego dowodem jest to, jak opowiada innym osobom o fragmentach swojej przeszłości. 
W jednym momencie nie pamięta nic, w drugim opowiada o zdarzeniach z przeszłości. Nie mamy pojęcia kiedy i jakim cudem kobieta odzyskała pamięć. Coś tu jest niezbyt racjonalne, kiepsko sklejone ze sobą.
Poza tym nie mam do książki żadnych zastrzeżeń. Czyta się dobrze. Lektura jest ciekawa, relaksująca. 
Gdybym miała jednoznacznie określić gatunek literacki, przypisać W potrzasku wspomnień do konkretnego, byłoby mi trudno. Autorce udało się połączyć ze sobą kilka gatunków, powieść obyczajową, thriller, dramat, a całość uczynić na tyle ciekawą, iż mogę was zachęcić do lektury. Warto po tę książkę sięgnąć.   


1 komentarz:

  1. Wygrałam tę książkę w jednym z konkursów blogowych, więc na pewno będę ją czytała. ��

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.