czwartek, 10 marca 2016

Królowie przekleci tom 3. - Maurice Druon

Wydawnictwo Otwarte, Moja ocena 6-/6
Królowie przeklęci to cykl siedmiu powieści historycznych autorstwa Maurice'a Druon, które powstały w latach 1955-77.
Cały cykl obejmuje 7 powieści:
Król z żelaza (Le Roi de fer)
Zamordowana królowa (La Reine étranglée)
Trucizna królewska (Les Poisons de la couronne)
Prawo mężczyzn (La Loi des mâles)
Wilczyca z Francji (La Louve de France)
Lew i lilie (Le Lis et le Lion)
Kiedy król gubi kraj (Quand un Roi perd la France)
Akcja całej trylogii rozgrywa się w okresie od końca XIII wieku (od panowania Filipa Pięknego i jego syna Ludwika X aż do 1453 roku.
Omawiany tom 3. został niedawno wydany nakładem oficyny Otwarte wieńczy trylogię, w jaką zostały skomasowane w/w powieści.
Tom 3. opowiada o schyłkowych latach rządów Karola IV Pięknego, Filipa VI Walezjusza oraz Jana II zwanego Dobrym.
Druon po raz kolejny nie tylko opowiada o rządach w/w władców (które wierzcie mi, pozostawiały bardzo dużo do życzenia, to byli mniej niż mierni królowie), ale także o sytuacji społecznej, politycznej, gospodarczej całego kraju, o brakach podstawowych (dla nas oczywistych) rzeczy, o kolejnych epidemiach, o głodzie, nędzy etc.
Wspaniale skontrastowane są królewskie dwory, komnaty, sieć intryg i spisków z nędzą pozostałej ludności.
Dzięki Druonowi poznajemy kolejny etap dziejów którym rządzili i sytuację w całym ówczesnym świecie. Wszystko to nie tylko ukazuje nam ówczesne realia, ale także tłumaczy, jak doszło do upadku Francji.
Druon wspaniale odmalowuje przed nami obrazy XIV- i XV-wiecznej Francji, Europy, ale także zabiera nas we wspaniałą podróż w czasie. Język, którego używa jest niezwykle plastyczny, a nakreślone nim wydarzenia są wspaniałą lekcją francuskiej historii.
Ten tom, podobnie jak dwa wcześniejsze, czyta się bardzo dobrze, ale...w beczce miodu ( i to wspaniałego) jest także łyżeczka przysłowiowego dziegciu.
Owym dziegciem jest narracja ostatniej 7. części cyklu jest prowadzona w pierwszej osobie. Na dłuższą metę to trudne do przyswojenia, opowieść o walkach, historii etc w takiej formie, ba w formie jakby monologu.
Poza tym cały cykl jest doskonały i tych, którzy go jeszcze nie znają gorąco zachęcam do lektury. Druon przedstawia świat, o którym, większość z nas ma mniej niż mgliste pojęcie. Snuje także przed nami opowieść często wręcz niewiarygodną. Wszystkie walki, spiski, intrygi, zabójstwa etc..niewiarygodne. Do tego dochodzą liczne powiązania rodzinne. Drzewa genealogiczne, które przedstawia Druon mają nieskończenie wielką ilość odnóg i odnóżek. Wielkie uznanie dla autora, ze temu podołał.
Lektura każdej z siedmiu części porywa. Ja całość przeczytałam w starym wydaniu kilka lat temu. Teraz tylko przypomniałam sobie ulubione fragmenty. Jest to bowiem lektura, do której wraca się po wielokroć. 











2 komentarze:

  1. Ja nie na temat. Ukończyłaś studia związane z językiem niemieckim i greckim prawda ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Ale mam prośbę pisz email anetapzn@gazeta.pl jak masz jakieś prywatne pytania, chętnie odpowiem.

      Usuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.