Wydawnictwo Naukowe PWN, Moja ocena 6/6
Książkę przeczytałam we fragmentach kilka dni temu, ale chciałam żeby wzmianka o niej na moim blogu zbiegła się z recenzją Paryża, o której to książce wspominam w poście poniżej. Co prawda Moda w okupowanej Francji..., to nie tylko Paryż, ale przede wszystkim.
Może w moich zachwytach (tak, książka wzbudza same zachwyty) zacznę od strony wizualnej i hmm...dotykowej. Album ( bo określenie "tylko" książka jest moim zdaniem wielkim niedomówieniem) jak wszystkie wydane przez PWN prezentuje się niezwykle imponująco. Mam na myśli zarówno spore rozmiary (format dużo większy od standardowej książki oraz całkiem sporo bo 452 strony) jak i ciężar wagowy pozycji, który zwiększają sztywna oprawa i przepiękny, najwyższej jakości papier. Aż miło brać do ręki, dotykać i przewracać kolejne strony, na których znajdziemy same ciekawostki, historyczne smakołyki i piękne zdjęcia, których jest ponad 350.
Niezmiernie cieszy mnie, iż wydawnictwo od lat w zakresie tego typu pozycji trzyma tak wysoki poziom.
Autor niniejszej pozycji - Krzysztof Trojanowski, to romanista zarówno z wykształcenia, jak i zamiłowania, adiunkt w Katedrze Filologii Romańskiej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Pasja i wykształcenie skutkują tym, iż wiadomości zawarte w Modzie... są niezwykłe, doskonale dobrane, wyselekcjonowane.Czytamy o wszystkim, co dot. mody, ubrań w trakcie trwania II wojny światowej. jest rozdział o tym co noszono w Paryżu, a co w innych regionach Francji, o tym, jak historyczne zawirowania wpływały na to co się w latach 40. XX wieku nosiło, jak francuskie kobiety dbały o modę, o wygląd, jak sobie mimo trwającej wojny radziły z tym, żeby ładnie wyglądać, o tym co działo się z francuską modą i kreatorami w trakcie wojny, o odzieży ..na kartki, o pomysłowości poprzez francuskie zrób to sama, czyli bycie własną kreatorką mody i krawcową, o prowokacji i konspiracji oraz o tym, co mają one wspólnego z modą, o paryskim szyku, o ubiorach na co dzień, od święta, na rower... i wielu wielu innych tematach. Bardzo ciekawie są także ukazane sylwetki najsłynniejszych francuskich kreatorów mody i wpływy wojennej mody francuskiej na polską.
Cały materiał, jaki prezentuje nam autor, oparty jest na niezwykle bogatym materiale źródłowym, licznych artykułach, wspomnieniach, zapiskach, zdjęciach, plakatach.
Książka jest doskonale skonstruowana, wiadomości, których jest bardzo dużo są ciekawie zaserwowane w sposób, który bez wątpienia zainteresuje nawet te osoby, które umiarkowanie lubią historię.
Moda w okupowanej Francji i jej polskie echa, to wspaniała pozycja zarówno pod względem treści, jak i wyglądu. Dodatkowo jest to prawdziwa skarbnica wiedzy, którą warto poznać i posiadać.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Niestety takie książki nie są czymś po co chętnie bym sięgnęła, bo nie przepadam za książkami nawiązującymi do historii, więc bardzo rzadko po nie sięgam, dlatego tym razem pasuję ;) Ale fajnie, że Tobie się podobało, w końcu najwyższa ocena coś o tym mówi ;)
OdpowiedzUsuńCzuję, że ta książka przypadłaby mi do gustu:)
OdpowiedzUsuń