poniedziałek, 27 maja 2013

Król Tyru, Tomasza Białkowskiego, zapowiedź...książka na, którą czekam...

03 czerwca ukaże się w księgarniach Król Tyru, 3. część "werensowej trylogii", jak ja tę serię kryminałów nazywam.
Dla przypomnienia:
I tom trylogii,  Drzewo morwowe, recenzowałam tutaj.
II tom trylogii, Kłamca, recenzowałam tutaj.
Niecierpliwie czekałam na III tom i doczekałam się:) Liczę na co najmniej tak dobrą lekturę, jak w  przypadku dwóch wcześniejszych tomów. 

Treść zapowiada się fantastycznie...
W zamurowanym grobowcu rodu Fahrenheitów turysta znajduje spalone ciało pozbawione głowy. W okolicy zostaje zatrzymany przez policję młody lekarz szpitala psychiatrycznego. Mężczyzna w areszcie popełnia samobójstwo. Wcześniej opiekował się wnuczką generała Szuberta. Teraz dziewczyna zaginęła. Czy trup w grobowcu to zaginiona? Jeśli nie, to kim on jest? Gdzie ukrywa się wnuczka generała? Zrozpaczona matka dziewczyny zwraca się z prośbą o jej odnalezienie do Pawła Werensa. Rozpoczyna się pełne tajemnic i niebezpieczeństw śledztwo… 


Jakiś czas temu przeprowadziliśmy wywiad z Tomaszem Białkowskim, kto nie czytał, albo chciałby raz jeszcze przeczytać... zapraszam tutaj.








 


3 komentarze:

  1. Nie znam tej trylogii, ale zapowiada się całkiem interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam pierwsze, jestem po "Kłamcy" i chętnie sięgnę po zapowiadaną. Może i pierwsżą uzupełnię w czytaniu.)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wypożyczoną pierwszą cześć. Jak mi się spodoba to pewnie po kolejne też sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.