piątek, 25 sierpnia 2017

Historia pewnego małżeństwa - Geir Gulliksen

Wydawnictwo Czarna Owca, Moja ocena 4-/6
Nie jest to zwyczajna lekka opowieść jakiej oczekiwałam. Miałam już ją wczoraj odłożyć na półkę, zorientowałam się, że to nie czytało na jakie liczyłam. Jednak ponieważ książka jest dosyć cienka postanowiłam ją skończyć.
Niewątpliwie Historia..nie jest dla wszystkich. To przede wszystkim lektura dla osób w wieku od mniej więcej 30+, dla takich, którzy mają za sobą różne perypetie związane z małżeństwem, lub też stałym związkiem.
Opowieść jest to parze ludzi, którym wszystko idzie jak po przysłowiowym maśle. Dobrze idzie, ale nagle..staje się coś co sprawia, że wszystko jest nie tak. Co sie stało? Przecież było tak dobrze.Tak bardzo się kochali.
Jak się okazuje czasami miłość nie wystarczy, potrzebna jest też ogromna praca, żeby związek był takim jakim chcemy żeby był. Zdobycie partnera i spoczęcie na laurach to najlepsza metoda do rozpadu związku. Ale to tylko część prawdy, jak się okazuje w książce- niewielka część. Cała prawda jest dużo bardziej skomplikowana.
Plusem (choć dla wielu może to być minus) jest sam sposób opowiedzenia całej historii. Jaki? Tego nie zdradzę. Sami zobaczycie w trakcie lektury.
Generalnie można tę książkę nazwać wiwisekcją małżeństwa, konkretnego małżeństwa, na przykładzie którego autor przekazuje nam pewne prawdy, które powinny być oczywiste, ale często o nich zapominamy.
Czy warto po tę lekturę sięgnąć? Z pewnością tak, ale nie nastawiajcie się ani na lekkie czytało, ani na coś wybitnego. Historia...balansuje gdzieś po środku ukazując bolesną prawdę i o związkach i o ludziach.

2 komentarze:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.