piątek, 21 grudnia 2012

Mroczna kolekcja - Ted Dekker

Wydawnictwo Hachette, Okładka miękka, 512 s., Moja ocena 5-/6
Miałam okazję przed założeniem bloga czytać jedną z książek Dekkera, Adam, która bardzo mi się spodobała. Mroczna kolekcja ugruntowała w moich oczach pozycję autora.
Jednym z głównych bohaterów jest agent specjalny FBI Brad Raines, który musi tym razem poradzić sobie z najtrudniejszą sprawą w swojej karierze. W Denver grasuje seryjny morderca, który zaplanował makabryczny orszak weselny i wybrał już swoje ofiary. Jego ofiarami są nadzwyczaj piękne, młode kobiety, które uprowadza, otumania narkotykiem i znęcając się nad nimi psychicznie i fizycznie przymocowuje je (a właściwie ukrzyżowuje) do ściany. Tak je znajdują agencji FBI.
Morderca od początku bawi się z agentami, ukrywa zagadkowe liściki z pozoru nie mające nic wspólnego ze zbrodniami, a jednak po głębszej analizie dające pewne wskazówki. Tylko czy agenci potrafią je dobrze zrozumieć? W zespole agentów trwa prawdziwa burza mózgów, jednak każdy ma inne wytłumaczenie zagadkowych i z pozoru bezsensownych listów. Czy agentom uda się znależć prawidłową wskazówkę, którą napisał dla nich zabójca?
Czy agent Raines znajdzie go, zanim będzie za późno? Wciąż jest krok za mordercą, który ma nad nim wielką przewagę - wierzy, że działa z polecenia samego Boga, a do tego z boku śledzi poczynania FBI. Cała sprawa gmatwa się coraz bardziej.

Pewnego dnia kolejną ofiarą psychopaty staje się ktoś niezwykle bliski agentowi Rainesowi, ten zrobi wszystko, by dopaść mordercę.
Czy uda mu się powstrzymać zabójce nim ten ukrzyżuje kolejną kobietę?
Od początku lektury akcja wciąga mimo, iż nic się na samym początku nie dzieje, tzn. dzieje się, ale niezwykle powoli. Ot w 1. rozdziale mamy agentów na miejscu kolejnej zbrodni, stojących i debatujących przed ścianą. Niby nic się nie dzieje, a jednak napięcie jest i to niesamowite.
Znajdywane są kolejne zwłoki pięknej, młodej dziewczyny, ale nie ma szaleńczych pościgów strzelaniny etc. Jest za to drobiazgowa analiza i wojna nerwów. 

Tak, trzeba to przyznać Dekkerowi, umie budować napięcie i grać czytelnikowi na nerwach.
Potrafi także stworzyć bardzo ciekawe i wyraziste postacie, zarówno po stronie złego (czyli zabójcy), jak i dobrych (czyli agentów FBI). Ciekawym jest ukazanie na przykładzie Kolekcjonera Panien Młodych, co dzieje się w głowie takiego (no nie wahajmy tak się go nazwać) świra. Dekker pokusił się o świetny manewr, a mianowicie o rozłożenie jego zachowania na czynniki pierwsze i ich analizę.
Interesująco ukazał także środowisko osób chorych psychicznie. Zrobił to w bardzo subtelny, a jednocześnie wyrazisty sposób na przykładzie pensjonariuszy szpitala psychiatrycznego.
Bardzo ciekawie zbudowany jest wątek psychologiczny i postać samego zabójcy oraz swoista zabawa z nim w kotka i myszkę. Bo nasz seryjny zabójca nie jest zwykłym świrem, o nie. 

To niesamowicie inteligentny, opanowany człowiek, o którym w zasadzie wszystko (no prawie) wiemy od pierwszych stron książki. Na czym więc polega cały dowcip? A na tym, żeby sledzić jego poczynania i prace agentów FBI próbujących go złapać.
W zasadzie w pewnym momencie nie wiadomo kto z kim się bawi w kotka i myszkę. Mimo iż wydaje nam się, że wszystko wiemy o zabójcy, nadal nie potrafimy (my jako czytelnicy) przewidzieć co zrobi.
Jest tylko jeden mały minusik – za dużo rozmawiają. Ja wiem, to są analizy FBI muszą wszystko rozłożyć na czynniki pierwsze, obejrzeć i przegadać z każdej strony, ale ok. 1/10 rozmów wycięłabym.
Mimo tej odrobinki przysłowiowego dziegciu w beczce miodu, gorąco polecam Mroczną kolekcję, to doskonały, trzymający w napięciu thriller z bardzo ciekawie skonstruowanymi postaciami mordercy, agenta FBI ze schizą z przeszłości i niebanalnej pani psycholog.
Ted Dekker jest znanym autorem thrillerów i powieści. Na początku swojej kariery napisał wiele książek o duchowych tematach, w kategorii religijnych fiction . Jego późniejsze prace to mieszanka nurtu powieści, takich jak Adam, Thr3e , Skóra, Obsessed BoneMan i Córki, fantasy i thrillerów, które metaforycznie odkrywają wiarę. Wśród nich najbardziej znane są Circle Series (czarny, czerwony, biały, zielony), The Lost Books (Chosen, Infidel, Renegade, Chaos, Lunatic, Elyon) i Paradise Books (Showdown, Saint, a Sinner), a także jak House (z Frank Peretti ) i Skin. 

Po wyjeździe z Indonezji, Dekker ukończył wielokulturową szkołę średnią. Na początku lat dziewięćdziesiątych podczas wizyty znajomego, który właśnie napisał książkę, Dekker zdecydował się być pisarzem. W ciągu dwóch lat, napisał dwie powieści. Wtedy to Dekker zdał sobie sprawę, że to opowiadanie było jego spełnieniem. Sprzedał swój biznes, przeprowadził się z rodziną w góry Colorado i zaczął pisać w pełnym wymiarze czasu.

4 komentarze:

  1. Ostatnio coraz więcej thrillerów i sensacyjnych się pojawia i popularyzuje. Na razie mam w planach Pattersona i Katzenbacha, ale jak mi się spodoba, to będę sięgać po innych. A wolno rozkręcająca się akcja wcale nie musi być minusem książki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ŁAŁ! Książka zdecydowanie dla mnie. Uwielbiam książki z agentami FBI, CIA i tym podobne. Muszę rozejrzeć się za tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam słabość do agentów i chciałabym chociaż jednego spotkać na swojej drodze :-)Wiem, jednak, że to trudne do zrealizowania, dlatego sięgnę chociaż po ,,Mroczną kolekcję'' i tam spróbuje poznać intrygujący mnie świat FBI.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z recenzji wynika, że ma ona klimat podobny do serii Lincolna i Childa- czytałaś może i jesteś w stanie porównać? Opis bardzo zachęcający i chętnie zmierzę się z tą książką.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.