niedziela, 30 grudnia 2012

Callas. Zbyt dumna zbyt krucha - Alfonso Signorini

Wydawnictwo Świat Książki, Okładka miękka, Moja ocena 5,5/6
Nie jest to pierwsza, ani ostatnia opowieść o Marii Callas. Jednak książka Alfonso Signoriniego ma w sobie to coś.Na pewno nie jest biografią, jest za to doskonałą powieścią biograficzną napisaną sprawnie i z ogromną pasją, która przebija z każdej strony. Szczególnie ta pasja niezwykle mnie urzekła, ba porwała w trakcie lektury.
Autor bardzo emocjonalnie ukazuje życie znanej śpiewaczki. Poczynając od nieudanego  (wręcz toksycznego) dzieciństwa poprzez mozolne wspinanie się na szczyt, sławę, oklaski, bogactwo, namiętność, aż do dramatycznego końca. Ogromne emocje przebijają zarówno z opisów trudnego dzieciństwa, miłości do Onasisa, jak i  póżniejszego cierpienia Marii. 

W trakcie lektury wielokrotnie zastanawiałam się ile jest w stanie znieść zakochana kobieta, jak daleko się posunąć, żeby zatrzymać miłość? Czy kobieta dla miłości może wyrzec się godności, szczęścia, szacunku do samej siebie? 
Przerażające pytania, tak samo jak przerażająca jest historia samej Marii Callas. 
Wiem, wiem kobiet o podobnych losach były, są i będą setki tysięcy na całym świecie, ale Callas to taki przykład, swoista ikona cierpienia i poniżenia, jakie w walce o szczęście i miłość są w stanie znieść kobiety, kobiety mądre, silne, które powinny być realistkami, patrzeć obiektywnie na to co dzieje się z nimi, z ich życiem. Ale miłość i żądza szczęścia odbierają rozum i instynkt samozachowawczy. A może kluczem do wytłumaczenia zachowania Callas jest fakt, iż każdy człowiek potrzebuje drugiej osoby i przez całe życie szuka szczęścia?!
Ten fragment bardzo zapadł mi w pamięć:
Nie mogła tego znieść. Zniosła już dosyć. Za każdym razem, kiedy Aristo sprowadzał na pokład swoje dziwki, żeby organizować orgie, musiała faszerować się środkami uspokajającymi, żeby zasnąć i nie słyszeć tych obrzydliwych hałasów. Pozwalała nawet, żeby ją bił, kiedy był pijany, ponieważ wiedziała, że nie jest sobą. Ale nie mogła znieść, żeby uważał ją za dziwkę i stawiał na tym samym poziomie co dziewczyny, którym płacił za wspólną zabawę.
W książce brak zbędnych dłużyzn, czy patosu z jakim spotkałam się w przypadku lektury książek czy artykułów o Marii Callas, brak epatowania jej ciężkim dzieciństwem i trudnym uczuciem do Onasisa. Jest za to obraz kobiety wspaniałej, utalentowanej, bajecznie bogatej i przerażliwie samotnej. Nie potrafię wypowiedzieć się na ile książka jest prawdziwa w zakresie faktów z życia Callas, na ile wizerunek diwy operowej zgodny jest z rzeczywistością.

Jednak biorąc pod uwagę, że książka powstała ze wspomnień i listów artystki, sądzę, że jest bardzo wiernym odbiciem kobiety i jej duszy oraz cierpienia i miłości, które w jej życiu splatały się w jedno.
Jako opowieść biograficzną oceniam książkę jednak wysoko ze względu na w/w ładunek emocjonalny i niezwykle sprawne pióro autora.
Gorąco polecam lekturę książki. Mimo, iż o losach Callas czytałam wielokrotnie, oglądałam także filmy o jej życiu, książkę Signoriniego czyta łam z zapartym tchem. Nie trzeba być miłośnikiem opery, lubić Callas, żeby jej los poruszył. 


5 komentarzy:

  1. Lektura w sam raz dla mnie! Biografie niezwykłych kobiet to moja słabość:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka zapowiada się naprawdę ciekawie. I za nią przemawia to, że została napisana z pasją. Tylko, że mnie nie interesują takie osoby... Ale na pewno polecę komu trzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja niestety nigdy wcześniej nie słyszałam o Marii Callas, więc powyższa powieść biograficzna nie interesuje mnie aż tak bardzo, żeby ją natychmiast szukać i czytać. Może przy jakieś okazji sięgnę po tą książkę z czystej ciekawości, ale teraz mimo wszytko spasuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fragment wstrząsający. Lubię ogromnie postać Marii Callas, dlatego chętnie i z ciekawością sięgnę po tę biografię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wielka i tragiczna postać.
    Nie wszystkich jednak życie pieści.
    Lubię biografie takie pełne dramatyzmu.
    Poszukam.)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.