piątek, 12 października 2012

Ja, Klaudiusz - Robert Graves

Wydawnictwo Książnica, Okładka miękka, 328 s., Moja ocena 5,5/6
Ja, Klaudiusz, to niezwykła powieść brytyjskiego pisarza Roberta Graevesa napisana w 1934r. Jej forma to autobiografia, samego cesarza Rzymskiego. Jest to też pierwsza część dylogii o dziejach antycznego Rzymu, która ukazuje dzieje dynastii julijsko-klaudyjskiej od zamachu na Juliusza Cezara w 44 r. p.n.e. do zabójstwa Kaliguli w 41r.
Klaudiusz, Tiberius Claudius Drusus Nero Germanicus, oficjalna tytulatura cesarska: Tiberius Claudius Caesar Augustus Germanicus ur. 01.08.10 r.p.n.e. zm. 13.10.54r. Był czwartym z kolei cesarzem rzymskim, bratankiem cesarza Tyberiusza, stryjem cesarza Kaligulil.
Pomimo tak bliskich powiązań z panującą dynastią,  nie brał udziału w życiu publicznym. Przyczyną tego były liczne ułomności fizyczne. Klaudiusz utykał na skutek paraliżu dziecięcego, ślinił się, jąkał, miał mimowolne ruchy mięśni twarzy, ciekło mu z nosa, z powodu świnki ogłuchł na prawe ucho i często chorował. Członkowie rodziny uważali to za skutek umysłowego upośledzenia i dlatego trzymali go z dala od świata publicznego. W szczególności matka Antonia (nazywała go "monstrum zaczętym, ale nie dokończonym przez naturę") i babka Liwia traktowały go jak idiotę. Nie powierzono mu żadnych urzędów oficjalnych. Będąc izolowany przez całe dzieciństwo i młodość, poświęcał czas na czytanie, zdobywając szeroką wiedzę, szczególnie z zakresu historii. To, że traktowano go jako głupka, uchroniło go od niebezpieczeństw związanych z wewnętrzną walką o władzę w rodzinie cesarskiej. Nikt nie przewidywał, że może odegrać jakąkolwiek rolę polityczną. Jego bratanek, Kaligula, gdy został cesarzem, dla żartu mianował Klaudiusza konsulem (ukochanego konia też nim mianował, wiec miał bardzo wysokie mniemanie o zdolnościach wuja). Był to pierwszy publiczny urząd sprawowany przez Klaudiusza, który miał wtedy 46 lat. W zamieszaniu po morderstwie Kaliguli część żołnierzy gwardii pretoriańskiej zdecydowała się na obwołanie cesarzem Klaudiusza, jedynego dorosłego przedstawiciela dynastii julijsko-klaudyjskiej. Tradycja mówi, że został znaleziony, gdy ukrywał się za kotarą, wbrew swej woli zaniesiony do obozu pretorianów i tam obwołany imperatorem. Pomimo początkowego sprzeciwu senat, świadom swojej bezsilności wobec żołnierzy, zatwierdził jego status. Po raz pierwszy tak jawnie unaocznił się prawdziwy charakter pryncypatu – władza cesarzy opierała się na sile militarnej, a czasy, gdy wola senatu miała znaczenie, bezpowrotnie minęły. 

Klaudiusz

Ja, Klaudiusz, to opowieść obejmująca 50 lat życia Klaudiusza, od jego narodzin do momentu objęcia przez niego urzędu cesarza. Powieść jest wspaniała i jednocześnie doskonała. 

Robert Graves stworzył jedną z lepszych powieści historycznych, jakie czytałam (a sporo ich było), a jednocześnie cenne źródło informacji i wiedzy historycznej. Co mnie szczególnie urzekło, to fakt, iż Graves ani przez moment niczego nie zmyśla, nie wymyśla, nie mija się z prawdą, w jego książce nie ma miejsca na wesołą twórczość własna, która tak w powieściach historycznych mnie irytuje. Jest za to miejsce na ukazanie antycznego Rzymu takim, jakim naprawdę był, ukazanie sporów, niepokojów, wspaniałości, ale i wielkiego okrucieństwa zarówno w samej dynastii panującej, jak i wśród ludności pospolitej. Już w trakcie lektury pierwszych stron książki, wyraźnie rzuca się w oczy, że pisarz zadał sobie bardzo dużo trudu, żeby zapoznać się z licznymi materiałami źródłowymi i ukazać Rzym i dom julijsko-klaudyjski takim, jakim naprawdę był. Genialnie ukazane odrzucenie Klaudiusza przez całą rodzinę, a w szczególności przez matkę. Sposób dochodzenia do władzy w dynastii panującej, zakulisowe rozgrywki, gdzie nie było miejsca na sentymenty rodzinne czy przyjaźnie, a mordowanie rodziny było chlebem powszednim.
Poza tym cała galeria postaci historycznych, niezwykle barwnych, momentami zabawnych, na pewno irytujących i okrutnych, ale taki był antyczny Rzym, stąd też moje wielokrotnie negowane (przez 90% otoczenia) w trakcie studiów zdanie, że to jedna z okrutniejszych i bardziej krwawych antycznych cywilizacji:). Moje zdanie było i nadal negowane, bo przecież antyczny Rzym to taka wspaniałą cywilizacja. A guzik prawda. Ale to już temat na odrębny post i to długi. Niemniej lekturę książki gorąco polecam, to historyczno- literacki majstersztyk. Napisana jest wspaniałym prostym, a jednocześnie niezwykle barwnym językiem, a fakty historyczne są podane w taki sposób, że z pewnością zachwycą każdego, nawet najbardziej zagorzałego przeciwnika historii.
Ja, Klaudiusz jest lekturą niezwykłą, napisaną niezwykle sprawnym piórem historyka, ale nie mającą nic wspólnego z monotonnym, podręcznikowym schematem. Gorąco zachęcam do lektury i szukam kolejnej części dylogii Klaudiusz i Messalina.

24 komentarze:

  1. Zaciekawiłaś mnie tą książką. Starożytnością niespecjalnie się interesuję, jednak Klaudiusz jest postacią niezwykle ciekawą, a tę książkę widziałam już w księgarni i zastanawiałam się, czy warto po nią sięgać. Widzę, że warto i że nie pożałowałabym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj warto kupić, chociażby dla doskonale opisanych zakulisowych rozgrywek na dworze rzymskim.

      Usuń
  2. W porównaniu z filmem Klaudiusz, gdzie był on przedstawiony jak "wioskowy głupek" w książce budzi sympatię i jest inteligentnym człowiekiem o fizycznej ułomności. "Klaudiusz i Messalina" to już jednak nie to ale przeczytać można. Za to "Mity greckie" Graves'a to lektura obowiązkowa chociaż to już zupełnie inny kaliber.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama bym lepiej nie określiła, wioskowy głupek, ale budzący uczucia pomiędzy sympatią, a litością, ale rola Derka Jacobi doskonała.
      Mity znam, na studiach w I semestrze były obowiązkowe, podobnie, jak Córka Homera.

      Usuń
  3. Chociaż moim ulubionym rzymskim cesarzem jest Oktawian August, jako dla miłośniczki starożytności jest to dla mnie lektura obowiązkowa:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. August to bardzo pozytywna jednostka, w morzu rzymskich świrów i świrków, bardzo cenie też Hadriana, niezwykle pokojowa pozytywna osoba i wielbiciel mojej ukochanej antycznej Grecji.

      Usuń
  4. Widzę, że dla odmiany przypomniałaś absolutną klasykę:) Cieszy mnie widok tej książki tak pięnie wydanej, w moim sercu też zajmuje specjalne miejsce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt klasyka, czasami warto po coś ponadczasowego sięgnąć, a ksiażka rzeczywiście pięknie wydana.

      Usuń
  5. Świetna książka! Podobnie jak "Klaudiusz i Messalina". Czytałam je już lata temu. Zresztą spośród antycznych cywilizacji to właśnie starożytny Rzym zainteresował mnie najbardziej (a szczególnie okres panowania dynastii julijsko-klaudyjskiej).

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam książki historyczne, choć przyznam się, że na temat starożytności czytałam niewiele. Dlatego cieszę się, że przypomniałaś mi o tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomimo współczesnego języka, książka rzeczywiście dobrze oddaje atmosferę czasów - może nawet dzięki temu przybliża postacie antyczne naszym czasom. Książkę czyta się naprawdę przyjemnie przyglądając się rozgrywkom w rodzinie cesarskiej z punktu widzenia "wujka Klodzia" - niepoprawnego jąkały. Druga część jest równie dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja miło wspominam serial, choć już bardzo dawno temu go oglądałam i obraz mocno mi się zatarł w pamięci. Książka (oba tomy) od dawna stoi na mojej półce, ale jakoś oczywiście nie mogę się za nią zabrać... Lubię czasy starożytne, w tym dawnym Rzymie to się dopiero działo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tę książkę od bardzo dawna, kupiłam ją pewno w czasie emisji serialu ale jakoś jeszcze nie udało mi sie jej przeczytać, chyba przez ten serial.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koniecznie musisz nadrobić zaległości. Klaudiusz z książki jest normalniejszy, bardziej realny niż filmowy (chociaż rola Dereka Jacobi-genialna).

      Usuń
    2. Z pewnością nadrobię, a co do gry Jacobiego jestem zgodna z Twoja opinią.)

      Usuń
  10. Swego czasu zaczytywałam się powieściami o starożytnym Rzymie - Ja, Klaudiusz i Klaudiusz i Messalina - do dziś pamiętam i miło wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna ksiażka, jak również serial nakręcony przez BBC

    OdpowiedzUsuń
  12. Na przełomie podstawówki i liceum ta książka była wielki hitem wśród moich znajomych :) Sama się nią zaczytywałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To ulubiona książka mojego Taty, czytał ją wiele razy, i robi to nadal :))
    Może sama po nią sięgnę?

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam obie części.Oglądałam film.Ponieważ uwielbiam książki o starożytności to oczywiście ta pozycja była obowiązkowa.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.