wtorek, 10 kwietnia 2012

Potęga "ziemi obiecanej", czyli Łódż przemysłowo - fabrykancka.

Ojcowie Łodzi przemysłowej.
Kolejny odcinek z dziejów Łodzi:). Tym razem kolej na historię potęgi Łodzi, historię miasta fabrykanckiego i najpotężniejszych fabrykanckich rodów. Od lat historycy spierają się, kogo można uznać za ojca potęgi fabrykanckiej Łodzi. Po latach sporów wytypowano kilku ojców:): Oto twórcy Łodzi przemysłowej: W.I. Pieńkowski, L. Geyer, L. Grohman, J. Heinzel, E. Herbst, H. Konstadt, L. Meyer.  Ilustracja z albumu Ansichten aus den Stadten Lodz, Zgierz und Pabianice (Łódź 1889) 
Za protoplastę Łodzi przemysłowej uznaje się bezspornie Ludwika Geyera. Pisałam o nim tutaj.  Mimo bankructwa i prawie całkowitego upadku jego królestwa bawełny, zasług Geyera dla rozwoju Łodzi nie można nie doceniać. Położył on bardzo porządne podwaliny pod boom bawełniany, który wkrótce po upadku jego królestwa rozpoczął się w Łodzi. Niekwestionowanym królem boomu bawełnianego i królem ziemi obiecanej (jak nazywano Łódż) był Izrael Poznański. 
Izrael Poznański ur. 25.08.1833r. w Aleksandrowie Łódzkim, zm. 28.04.1900r. w Łodzi.  Zaliczany razem z Ludwikiem Geyerem i Karolem Scheiblerem do trzech łódzkich „królów bawełny”.  Był wnukiem kramarza Izaaka z miasta Kowal na Kujawach i najmłodszym synem kupca Kalmana (któremu nadano nazwisko Poznański) i Małki z Gdańskich. W 1825 40-letni Kalman Poznański z żoną, dziećmi, parobkiem i służącą osiedlili się w Aleksandrowie Łódzkim. W rok po urodzeniu się Izraela (1834) rodzina Poznańskich, jako dość zamożna na owe czasy, przeniosła się z Aleksandrowa Łódzkiego do Łodzi, gdzie ojciec nabył prawo handlu towarami łokciowymi, czyli bawełną i lnem, oraz zbudował pierwszą piętrową kamienicę na Starym Mieście – prowadził tam także kram z tkaninami i artykułami korzennymi. W Łodzi Izrael skończył szkołę elementarną i tzw. progimnazjum. Przyszły multimilioner fachu przedsiębiorcy uczył się od podstaw. W wieku kilkunastu lat zbierał stare materiały, jeżdżąc rozklekotanym wózkiem, ciągnionym przez zabiedzonego konia (w przyszłości niechętni bogaczowi będą twierdzili, że nie miał wówczas konia, a do wózka zaprzęgał psy). W wieku siedemnastu lat (1851) ożenił się z Leonią Hertz, córką Mojżesza Hertza, zamożnego kupca z Warszawy.  W intercyzie małżeńskiej Izrael został przedstawiony jako "majster profesji tkackiej" wnoszący do małżeństwa manufakturę wartą 500 rubli. Żona Leonia wniosła mu w posagu sklep handlujący towarami łokciowymi w Warszawie. W grudniu 1852r. Izrael przejął od ojca zarząd rodzinnej firmy kupieckiej. Poznański systematycznie poszerzał działalność: w 1859r. jego zakład produkował materiały warte 6 tys. rubli, a w 1868 – 23 tys. rubli. W 1871 rozpoczął, trwające do 1892r., skupywanie działek przy ul. Ogrodowej 17–23, na których w przyszłości miał powstać kompleks przemysłowy (który istnieje do dziś, ale funkcjonuje w innej już postaci niż ponad 100 lat temu). W 1872r. powstał tu pierwszy obiekt fabryczny – tkalnia mechaniczna o dużej wydajności (200 mechanicznych krosien).
Fabryka Izraela Poznańskiego - 1880r.
Poznański odniósł ogromny sukces głównie dzięki szerokiej ofercie dla całego spektrum klientów. Jego zakłady oprócz produkcji towarów wysokiej jakości zajmowały się tworzeniem tandety, czyli tkanin z bawełny gorszego gatunku (rosyjska, perska), przeznaczonej dla odbiorców ubogich. Poza tym, Izrael Poznański znany był ze swej surowości i nieustępliwości, wręcz okrucieństwa: wyzyskiwał robotników, samowolnie wydłużał czas pracy, płacił jedne z najniższych stawek (1-2 ruble tygodniowo przy średniej pensji 18-20 rubli tygodniowo u większości fabrykantów) oraz był niezwykle nieustępliwy podczas strajków. Aby zwiększyć swą popularność Izrael Poznański łożył niebagatelne sumy na cele charytatywne. Wspomagał żydowskie organizacje dobroczynne, finansował budowę żydowskich szkół i szpitali. Ufundował pierwszy w Łodzi szpital dla Żydów (dziś szpital im. dr Seweryna Sterlinga).
Izrael Poznański był też inicjatorem i fundatorem budowli sakralnych jak na przykład największej w Łodzi synagogi przy ówczesnej Promenadzie (dziś al. Kościuszki) - zburzonej przez hitlerowców w roku 1941, czy też cerkwi prawosławnej im. Aleksandra Newskiego. 
Nieistniejąca już synagoga - 1881r.

Cerkiew im. Aleksandra Newskiego.
Idąc za przykładem innego znanego fabrykanta - Karola Scheiblera, Poznański wybudował osiedle robotnicze zwane też familijnym, w których mieszkali pracownicy fabryk wraz z rodzinami. Osiedle to znajdowało się również przy ulicy Ogrodowej, vis a vis fabryki. Drugim budynkiem postawionym na wzór Scheiblera był szpital dla robotników, gdzie mogli się oni bezpłatnie leczyć.  
Królestwo Poznańskiego bardzo szybko rozrastało się. W 1859 r. jego zakład produkował tkaniny wartości 6.000 rubli. W ciągu dziesięciu lat produkcja wzrosła czterokrotnie do ponad 23.000 rubli Początek lat siedemdziesiątych XIX w. był dla Izraela Poznańskiego okresem prowadzenia szczególnie intensywnych działań w zakresie rozbudowy przedsiębiorstwa. W zachodniej części miasta powstał kompleks nieruchomości, gdzie zlokalizowano główne obiekty przemysłowe. Powstał zakład wielowydziałowy zapewniający pełny cykl produkcyjny. W połowie lat siedemdziesiątych rozbudowując fabrykę Poznański ściśle współpracował z architektem miejskim Hilarym Majewskim zamierzając stworzyć kompleks przemysłowo-mieszkalny złożony z trzech głównych części - fabryki, dzielnicy robotniczej i rezydencji. Plany te mogły być realne dopiero pod koniec lat siedemdziesiątych XIX w., kiedy to do posiadanych posesji dołączył Poznański nowe nieruchomości. Stworzyła się możliwość zakomponowania głównego kompleksu fabryczno -rezydencjonalnego rozciągającego się od ulicy Ogrodowej do rzeki Łódki i od ulicy Stodolnianej (dziś Zachodniej) do cmentarzy chrześcijańskich przy drodze do Srebrnej ( dziś ulica Srebrzyńska). Dla Poznańskiego był to okres sukcesów. Na Wszechświatowej Wystawie w Paryżu w 1878 r. prezentowane wyroby łódzkiego fabrykanta uzyskały brązowy medal. Fabryka stała się jednym z najlepiej wyposażonych zakładów przemysłu włókienniczego na ziemiach polskich pod zaborem rosyjskim. Na przełomie wieków firma dysponowała siecią sklepów i hurtowni w Warszawie, Moskwie, Petersburgu, Odessie, Rostowie nad Donem, Tyfilisie i Charkowie.
Ulotka reklamowa imperium Poznańskiego.

Poznański zbudował wiele pałaców, ale najważniejszym był i jest - tzw. Łódzki Luwr na rogu ulic Ogrodowej i Zachodniej, gdzie mieściła się główna siedziba spółki oraz hotel, giełda, kantor i sklepy. 
Pałac Izraela Poznańskiego.
Dziedziniec Pałacu Izraela Poznańskiego.
Klatka schodowa w pałacu.
Jadalnia.
Salonik karciano - bilardowy.
Garderoba.
Pałac, w którym obecnie mieści się Muzeum Historii Miasta Łodzi powstał w latach 1888-1902. Parter pałacu był przeznaczony na działalność handlową - mieściły się tu kantory, biura i gabinet właściciela. Teraz na parterze urządzono ekspozycję poświęconą prof. Janowi Karskiemu i Władysławowi Reymontowi, a w jednej z sal organizowane są wystawy czasowe. Na piętrze mieszczą się najbardziej okazałe pomieszczenia pałacu: sala balowa i duża jadalnia. Ściany tej ostatniej pokryte są boazerią, w którą wkomponowano olbrzymi kredens i kominek. Wyżej widać stiukowe dekoracje z alegorycznymi rzeźbami oraz duże obrazy. Sala balowa ma ściany wykładane lustrami, a z jej okien roztacza się przepiękny widok na pałacowy ogród. Na kominku stoi mosiężna figurka pawia z rozpostartym ogonem. Dla rodziny Izraela Poznańskiego paw oznaczał wieczność fabryki - inni widzieli w nim tylko symbol pychy wielkiego przemysłowca. W sąsiednich dwóch salonach zgromadzono m.in. dzieła malarstwa z przełomu XIX i XX w. oraz porcelanowe i srebrne zastawy stołowe z XIX stulecia. W skrzydle bocznym pałacu na pierwszym piętrze mieści się dawny pokój karciano-bilardowy, tzw. męski, w którym urządzono wystawę poświęconą Karlowi Dedeciusowi, oraz szereg pomieszczeń mieszkalnych rodziny Poznańskich. Można tu obejrzeć buduar, dawną sypialnię połączoną z gotowalnią oraz kilka saloników, w których prezentowane są pamiątki po słynnych mieszkańcach Łodzi, m.in. Arturze Rubinsteinie, Aleksandrze Tansmanie, Jerzym Kosińskim i Julianie Tuwimie. W pałacu odbywają się najokazalsze w mieście bale i bankiety. W sali balowej często występują śpiewacy operowi i operetkowi, wykonawcy muzyki klasycznej, zespoły muzyczne i piosenkarze. Budowla jest połączona w kompleks z monumentalnymi budynkami fabrycznymi ciągnącymi się wzdłuż ul. Ogrodowej. 
Nie ukrywam, pałac wraz z całym kompleksem to od dawna duma mieszkańców Łodzi, prawdziwa perełka. Przepiękny jest w nocy, gdy oświetlają go specjalnie zamontowane światła, ale wspaniale prezentuje się także za dnia. Związki rodziny z pałacem zakończyły się w latach 30., bo wtedy wyjechali z Łodzi ostatni potomkowie Izraela Poznańskiego. Byli już bardziej związani z ośrodkami europejskimi niż z Łodzią. Łódź traktowali jako miejsce prowadzenia biznesu, a rezydencje mieli za granicą i tam bywali częściej niż tutaj. Po załamaniu gospodarki w wielkim kryzysie zostawili Łódź.
Sam Izrael K. Poznański zmarł w Łodzi w roku 1900 w wieku 67 lat, pochowano go w mauzoleum rodzinnym na cmentarzu żydowskim przy ulicy Brackiej. Przyszłym pokoleniom pozostawił kapitał wysokości blisko 70 milionów rubli. Po jego śmierci stanowisko dyrektora generalnego zakładów objął najstarszy syn Ignacy (zmarł w 1908 r.), a następnie zięć Jakub Hertz. W latach trzydziestych przedsiębiorstwo przeszło w ręce przedstawicieli włoskiego Banca Commerciale Italiana i Poznańscy nie zdołali już nigdy odzyskać dominującej roli w spółce. 
Mauzoleum Izraela Poznańskiego.
Mauzoleum Izraela Poznańskiego - znajduje się na cmentarzu żydowskim w Łodzi. Wbrew wielu prawom religijnym, Poznański wybudował monumentalny grobowiec, sam zaaprobował projekt budowli, która powstała dopiero trzy lata po jego śmierci, co więcej pochowany w mauzoleum jest wraz z żoną Leonią. Zbudowane zostało z szarego granitu i marmuru w latach 1903-05. Mauzoleum umieszczono na planie koła o promieniu 9,5 metra. W grobowcu znajdują się dwa sarkofagi z czerwonego marmuru, a kopuła została udekorowana od wewnątrz mozaiką składającą się z dwóch milionów różnokolorowych kawałków, wykonał ją wenecki artysta Antonio Salvatti. Kamienna kopuła o profilu schodkowym, wsparta jest na kolumnach i filarach. Zdobiły ją spiżowe girlandy w stylu secesyjnym, niestety do dziś ostał się tylko potężny napis: Poznański. I nadszedł czas śmierci Izraela. I westchnęli synowie Izraela. Był ozdobą Izraela i czynił dobro w Izraelu - zdobił mauzoleum.
Kopuła w mauzoleum Poznańskiego.
W środku mauzoleum znajdują się sarkofagi Leonii i Izraela Poznańskich, wykonane one zostały z czerwonego marmuru. Mauzoleum Poznańskiego do dziś uznawane jest za największy grobowiec żydowski na świecie.
Grobowiec jest tak wielki, że nazywany jest ostatnim pałacem Izraela K. Poznańskiego. Łódzki król bawełny zarówno za życia, jak i po śmierci miał wspaniałe pałace...
Obecnie w fabrycznej części imperium Poznańskiego także tętni życie. Znajduje się tam słynna już chyba na cały kraj Manufaktura. Kwestia dyskusyjna, czy przekształcenie hal pofabrycznych na mega galerię handlową jest dobre czy nie, od kilku lat toczą się o to spory w Łodzi. Uważam, za najważniejsze, że miejsce to nie zostało zapomniane, czy zburzone.
---------------------
Ponieważ ani w Pałacu Poznańskiego, ani w mauzoleum rodziny nie można robić zdjęć, pochodzą one ze stron i zbiorów UMŁ i Muzeum Miasta Łodzi.



12 komentarzy:

  1. Nawet nie przypuszczałam, że w Łodzi może być taki wielki, piękny pałac! Nieraz zamki wielkości stodoły są bardziej rozreklamowane niż takie cudo. Zdecydowanie muszę tam kiedyś zawitać, zwłaszcza, że ten największy grobowiec żydowski mnie zaintrygował - do dziś myślałam, że wszystko, co największe, znajduje się w Krakowie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj pałac jest przepiękny. Na prawdę. Nie ma ani grosza przesady w nazywaniu go łódzkim Luwrem. A Łódż ma bardzo dużo zabytków, tylko jest niedoinwestowana i za mało rozreklamowana.

      Usuń
    2. Ale coś tam się u was dzieje, w zeszłym roku widziałam na YouTube spot reklamowy miast i regionu. Bardzo z resztą profesjonalny i fajny. :)

      Pozazdrościłam, i też coś wrzuciłam na bloga ;)

      Usuń
  2. Ale piękną, wirtualną podróż dziś zrobiłaś. Bardzo lubię Łódź i jest mi to bliskie miasto z wielu osobistych powodów.
    Ostatnio zachwycałam się pięknym budynkiem i nie wiedziałam co to jest, a dziś dzięki tobie już wiem, że chodziło mi o Cerkiew im. Aleksandra Newskiego.Wspaniała budowla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się zdobyć zdjęcia wnętrza cerkwi i wtedy zamieszczę post o Łodzi rosyjskiej. Żydowską Łódż już mam zaplanowaną za kilka tygodni.

      Usuń
  3. Niezły ten pałac, naprawdę:-) Nie pogniewałabym się za taki salonik karciano-bilardowy... To była fortuna! Widzę, że następnym razem mój szlak będzie wiódł nie tylko do Krakowa, ale i do Łodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja będziesz jechała do Łodzi, to daj znać - podłączę się do wycieczki, bo samej to tak głupio ;) W zamian mogę zaproponować zwiedzanie Krakowa :D

      Usuń
    2. To ja nieustająco zapraszam do Łodzi, tylko dajcie wcześniej znać, żebym była. Chętnie oprowadzę po mieście.

      Usuń
    3. Super! A potem do Krakowa :)

      Usuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.