sobota, 28 kwietnia 2012

08-15 maja Ogólnopolski Tydzień Bibliotek.

Po raz dziewiąty Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich organizuje w dniach 8-15 maja 2012 r. wielką akcję popularyzacji książki i czytelnictwa pod nazwą:
TYDZIEŃ BIBLIOTEK
  
Co roku akcja ma inne hasło wiodące, które wskazuje jakie obszary działalności bibliotek eksponujemy i co chcemy upowszechnić w świadomości społecznej. Hasło Tygodnia Bibliotek 2012 r. brzmi
BIBLIOTEKA CIĄGLE W GRZE!
Zachęcam do odwiedzin waszych rejonowych i miejskich bibliotek. W mojej mają być różne atrakcje w tym kiermasze książek od 1,00 zł., spotkania autorskie, warsztaty.
Jestem zapisana do...7 bibliotek, ale regularnie korzystam obecnie z 3. Warto zaglądać do bibliotek - książki są obecnie bardzo drogie, sami zresztą wiecie. Czasami lepiej wypożyczyć niż kupować. Chociaż są takie pozycje, które prawdziwy mól książkowy po prostu musi mieć w domu. Moja najukochańsza biblioteka jest na szczęście bardzo dobrze zaopatrzona w nowości, na niektóre trzeba się zapisać, ale panie bibliotekarki są tak mile, że dzwonią, gdy książka na mnie czeka.

9 komentarzy:

  1. Ja też korzystam z biblioteki w swojej miejscowości i od jakiegoś czasu jestem wierną czytelniczką, gdyż jak piszesz książki są drogie a szczególnie nowości.W związku z tym tygodniem o którym się z Twojego posta dowidziałam zajrzę w internet by zobaczyć co tez nasza biblioteka zaproponuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wiesz, niektóre książki są na prawdę nie warte swojej ceny. Tak wiem, wszystkie książki są skarbem itd:), ale są skarby i skarby:) płacenie 40 zł za czytadło na 1 wieczór to moim zdaniem przesada. Dużo książek kupuję w antykwariacie i nieraz zdarza się (podobnie jak w przypadku wypożyczonych pozycji), że dana książka mimo interesującego streszczenia na okładce, po prostu mi nie odpowiada.

      Usuń
  2. Również korzystam z bibliotek mam tak z 3 ulubione a należę do w sumie 6 tzw. mogłabym wypożyczać z obojętnie której w moim mieście bo obowiązuje katalog OPAC.
    Niektóre są po rozrzuconych dzielnicach więc wolę korzystać z tych co już korzystam ( a i tak jedną mam tak trochę oddaloną tzw. dojazd jest do niej nie pod drodze choć ona dobrze zaopatrzona ) i jak co to rezerwuję on -line albo zamawiam też on-line.

    I na @ przychodzi do mnie powiadomienie kiedy jest do odbioru tzw. jeśli jest na stanie to do 2 dni ale też jak ktoś daną pozycję wypożyczył a ja sobie zamówię to również dostaję info.

    Niestety ceny książek są wysokie ale bywa że trafiam gdzieś w antykwariatach czy w innych promocjach.
    Ostatnio jakiś czas temu w Weldbidzie kupiłam za 5 zł:
    "Za blisko domu" która i tak powędrowała do jednej z bibliotek na stałe :)
    Więc też niektóre książki sama daję w darze zwłaszcza te które wiem że ponownie nie sięgnę a jest takich sporo lektur.

    Widzę że sporo książek opisujesz , będę zaglądać na Twój blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kilka pozycji w weltbildzie na wyprzedaży kupiłam. W antykwariatach tez poluję. A takiego systemu, że możesz wypożyczać we wszystkich bibliotekach zazdroszczę. U ans niby skomputeryzowane są, ale i tak do każdej biblioteki muszę mieć osobną kartę chipową itd. Marzy mi się łódzka baza katalogowa bibliotek, ale chyba to tylko marzenie (przynajmniej jak na razie)

      Usuń
  3. Należę do jednej - czasem chodzę :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Biblioteki to prawdziwe dobrodziejstwo. Wyrosłam prawie w bibliotece - kiedyś chodziłyśmy z Mamą co tydzień, taszczyłyśmy do domu całe siaty, wykorzystując do maksimum konta całej naszej domowej czwórki.
    Teraz też nie wyobrażam sobie życia bez biblioteki, bo oszczędzam dzięki niej masę kasy, a także nie wściekam się, jeśli zaliczę książkową wpadkę (wtedy żal byłoby wydanych nawet 25 euro - tyle kosztują teraz wydania w twardych okładkach...). I dzieciakom też staram się wszczepić bakcyla.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe, czy u nas coś się będzie działo. Na Światowy Dzień Książki nic nie zrobili w tym roku, o tym też jeszcze nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. W moim rodzinnym mieście mieści się niewielka biblioteka miejska, do której pałam wielkim sentymentem i wracam do niej ilekroć jestem u rodziców. Jest doskonale wyposażona, a panie bibliotekarki są miłe, pomocne i po prostu kochane. Jeszcze nie wiem czy coś się będzie działo z okazji Tygodnie Bibliotek, ale już spieszę to sprawdzić:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. W moim rodzinnym mieście mieści się niewielka biblioteka miejska, do której pałam wielkim sentymentem i wracam do niej ilekroć jestem u rodziców. Jest doskonale wyposażona, a panie bibliotekarki są miłe, pomocne i po prostu kochane. Jeszcze nie wiem czy coś się będzie działo z okazji Tygodnie Bibliotek, ale już spieszę to sprawdzić:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.