środa, 6 lipca 2022

Wrzeciono Boga tom 2. Wdowi grosz - Andrzej H. Wojaczek

 


Wydawnictwo Szara Godzina, Moja ocena 5,5/6
Po rewelacyjnym 1. tomie serii Wrzeciono Boga nie mogłam się doczekać kolejnej książki autora. Ponownie jest to doskonała, świetnie dopracowana i przykuwająca uwagę powieść. Nie mogę nadal uwierzyć, że Wrzeciono Boga to debiut autora. Oby jak najwięcej takich debiutów.
Akcja książki ponownie ma miejsce na Górnym Śląsku. Jest 2. i 3. dekada XX wieku.Wiele się wtedy dzieje w Polsce, która dopiero co odzyskała niepodległość, ale i na arenie światowej. Europa podzielona na dwa obozy. Jeden z nich lekceważy nadciągający wielkimi krokami cień swastyki, nowe trendy w polityce, niepokojące hasła i czyny. Druga grupa ma coraz większe obawy i przeczucia, że źle się dzieje.
Wszystko to ma wpływ na sytuację na Górnym Śląsku i na życie naszych bohaterów. Sytuacja w Polsce jest coraz lepsza, ale nie dla wszystkich.
Teofil Kłosek, weteran powstań śląskich, zaprawiony w boju ułan jest rozczarowany rzeczywistością wolnej Polski. Nie tak to sobie wyobrażał, nie tak miało być. Jego spokojne życie wydaje mu się zbyt nudne, stagnacyjne. On chce czegoś nowego, chce działać za wszelką cenę. Dodatkowo nad Polskę nadciąga nowe zło, które może doprowadzić do bardzo wielu problemów. Teofil, patriota ponad wszystko pragnie walczyć o dobro kraju. Dokąd to go zaprowadzi?
Tym, co przykuwa uwagę są na równi skomplikowane dzieje Polski, Śląska, ale i mistrzowsko osadzone w nich zawieruchy losów bohaterów książki. Mała, lokalna, rodzinna historia została genialnie spleciona z wielkimi, europejskimi wydarzeniami. Wszystko wspaniale połączone i przykuwające czytelnika już od pierwszej strony.
Akcja toczy się dwutorowo. Śledzimy poczynania młodego Teofila od 1921 roku, walkę o kraj, gospodarkę, o Śląsk, powstańcze perypetie. Jednocześnie akcja przenosi nas do połowy lat 30. XX wieku kiedy na arenę europejską coraz mocniej wdziera się Hitler ze swoimi ludżmi i zbrodniczymi hasłami. Takie potraktowanie perspektyw czasowy jest inne od tego z 1. tomu, ale nie gorsze. Ciekawy zabieg, który pokazuje dorosłego człowieka w wieku dwudziestu kilku i trzydziestu lat. Jego spojrzenie na te same sprawy zmienia się wraz z wiekiem, dorastaniem, ale i zmianami, które zachodzą w Polsce. Początkowy entuzjazm młodego człowieka zostaje w pewnym momencie zastąpiony przez gorycz zmian i tego, że nie tak miało być. Ale i to się z biegiem czasu zmienia. W co...tego już nie zdradzę. Zachęcam za to do lektury tej niezwykłej książki. Autor pisze w fascynujący temat, każdy tom jest inny chociaż oba traktują o losach tych samych bohaterów, Teofila i Polski.
Wdowi grosz to wspaniale napisana książka wielowątkowa, w której autor niczego nie gubi, nic mu nie umyka, a każdy wątek jest doprowadzony do bardzo ciekawego finału sugerującego równie ciekawy ciąg dalszy. Całość, mimo 100 lat różnicy, nadal aktualna. Pewne sprawy są ponadczasowe.
Do tego spora garść ciekawie ukazanego życia na Śląsku i przemian zachodzących w tym regionie. Warto o tym poczytać, jak również o poszukiwaniu własnej tożsamości, rozterkach, perturbacjach wewnętrznych niebanalnych postaci. Gorąco polecam i niecierpliwie czekam na kolejną książkę autora. Jestem jego wielką fanką.
 

Recenzja tomu 1. 

Kłosy (klik) 

 

2 komentarze:

  1. Cenię sobie książki z tego wydawnictwa, więc będę miała ten tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo cenne sobie książki z tego wydawnictwa, więc chętnie sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.