Aj, jak ja lubię czytać Kernicka. Każda kolejna książka tego autora jest przeze mnie niecierpliwie wyczekiwana. Wiem, wiem, to pozycje z typu takiej amerykańskiej akcji na zasadzie zabiligoiuciekł. I co z tego?! Po ostatnich ambitnych i trudnych książkach, należało mi się trochę rozrywki. Biorąc do ręki Zapłatę, byłam pewna, że wieczór z Simonem Kernickiem nie będzie stracony:).
Główny bohater Dennis Milne jest byłym policjantem i płatnym zabójcą. Zabija złych ludzi (jakby to miało być usprawiedliwieniem i rozgrzeszeniem), którzy w jego mniemaniu zasłużyli na śmierć. Kiedyś był dobrym londyńskim gliną. Miał w planach bycie jeszcze lepszym, ale plany planami, a życie życiem. Nie macie czasami ochoty (patrząc ile zła jest w koło, zła, które częstokroć nie zostaje ukarane, tak jak na t zasługuje) samemu wymierzyć sprawiedliwość? Dennis miał i ochotę i okazję i możliwość. Niestety, to skierowało go na drogę, z której jak się okazało nie ma powrotu (wbrew temu co Dennis sam myśli). Bierze tylko te zlecenia, co do których ma pewność, że zginą na prawdę żli ludzie, którzy ramie sprawiedliwości nigdy nie dosięgnie. Kolejne zadanie skierowało go do stolicy Filipin, do Manilii. Pierwszą jego ofiara jest znany dziennikarz. Mimo wyrzutów sumienia Dennis zabija go. Od razu dostaje kolejne wytyczne. Ma czekać na swoją ofiarę: młodą kobietę, która narobiła sobie wielu śmiertelnych wrogów. To jest wbrew kodeksowi Dennisa, który nie zabija kobiet. Co zwycięży - kodeks i poczucie, że coś jest nie tak, czy dane zleceniodawcy słowo?
Ponieważ akcja w Zapłacie toczy się dwutorowo, mamy drugiego bohatera, a właściwie bohaterkę. Jest nią policjantka, Tina Boyd, która od lat walczy z nałogiem i ze znienawidzonym przestępcą, który konsekwentnie wymyka się i jej i wymiarowi sprawiedliwości. Trop prowadzi Tinę do Manilii. Zdając sobie sprawę, na jakie niebezpieczeństwo się naraża Tina nie odpuszcza, jest zdeterminowana, żeby doprowadzić do sprawiedliwości, nawet jeśli miałoby ją to zabić. To ostatnie, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, jest wysoce prawdopodobne.
Tina i Dennis spotykają się w stolicy Filipin. Ich znajomość żle się zacznie, a niestety skończy jeszcze gorzej. Przyjdzie czas tytułowej zapłaty.
Więcej o treści nie napiszę. Nie chcę odbierać wam przyjemności płynącej z lektury. Chociaż owa przyjemność będzie krótkotrwała, ponieważ Zapłatę (podobnie jak inne książki Kernicka) czyta się błyskawicznie, napięcie, które nam towarzyszy od pierwszej strony nie spada ani na chwilę, a od lektury nie sposób się oderwać.
Co charakterystyczne dla Kernicka, to fakt, iż główni bohaterowie nigdy nie są kryształowo dobrzy, uczciwi. To z reguły osoby balansujące na krawędzi, które życie i okoliczności zmusiły do złych lub powiedzmy niezbyt wzorowych uczynków. Nie inaczej jest w tym przypadku. Tina i Dennis to osoby balansujące na cienkiej linii, która dzieli dobro od zła. Czy usprawiedliwieniem dla ich czynów jest fakt, iż ścigają i karzą osoby będące wcielonym złem, takie, które krzywdzą niewinnych, a prawo jest wobec nich bezradne?
A to moje Kernicki:) |
Dużo masz tych "Kernicków" ;) Może podczas tegorocznych wakacji się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńWarto, może akurat jego sposób pisania przypadnie Ci do gustu.
UsuńWidzę, że jesteś wierną fanką Kernicka. Ja niestety nie znam jego twórczości, ale postaram się to zmienić.
OdpowiedzUsuńOj jestem, jestem:) Kernick jest wg. mnie o wiele lepszy od Cobena, choć ten ostatni jest dużo bardziej u nas popularny.
UsuńJeżeli lubisz thrillery z szybkim tempem akcji, takie amerykańskie jak ja to nazywam...rąbanki, to książki Kernicka na pewno przypadną ci do gustu.
Tak jak cyrysia nie znam jego twórczości, ale zaintrygowałaś mnie tym tytułem - poszukam i sprawdzę czy i mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńNo to mnie zachęciłaś, muszę koniecznie zapoznać się z twórczością autora ;)
OdpowiedzUsuń