sobota, 19 października 2019

Michał Anioł - Dmitrij Mereżkowski

Wydawnictwo MG, Moja ocena 4,5/6
Michał Anioł, jeden z trzech wielkich twórców włoskiego renesansu. Artysta, który pracował zarówno dla możnych ówczesnego świata, jak Medyceusze, jak i dla siedmiu papieży. Człowiek ze wszech miar niezwykły, co w swojej książce zręcznie pokazał Mereżkowski. 
Autor skupia się w swej opowieści na okresie, kiedy Michał Anioł dostał zlecenie od papieża Juliusza II na wykonanie malowideł w Kaplicy Sykstyńskiej. W książce czytamy o tym, jak powstawały freski w Kaplicy, jak podchodził do nich ich twórca, jak bardzo nie chciał się podjąć ich wykonania. Na szczęście papież, ich zleceniodawca był nieustępliwy. Perypetie z tym związane, wydarzenia, dialogi pomiędzy obiema stronami. Wszystko osadzone w kwintesencji ówczesnej Italii.
Ta niezbyt gruba, licząca niespełna 130 stron książka to miks nieźle napisanej, ciekawej powieści z mocnym wątkiem biograficznym.
Całość zręcznie i dobrze połączona w udanych proporcjach. Czyta się szybko ze sporym zainteresowaniem.
To lektura obowiązkowa dla miłośników Italii, włoskiego renesansu, dzieł i życia Michała Anioła oraz sztuki tak po prostu.  
To także opowieść o tym, jakich wahań, rozterek doznawał artysta i jak wielką władzę i siłę mieli ówcześni papieże i jak ostro, bezpardonowo potrafili egzekwować swoją wolę.
Mereżkowski jest także autorem książki Leonardo da Vinci. Zmartwychwstanie bogów. Opisał w niej życie Leonarda. Chętnie po nią sięgnę. 
Odnośnie Michała Anioła chciałabym was uczulić na jedno. Mereżkowski zmarł w 1941 roku. Książka powstała wiele lat wcześniej. Wtedy zarówno pisano inaczej, jak i był zdecydowanie mniejszy dostęp do wiedzy na temat artysty, mniej było o nim wiadomo, mniej było materiałów. Siłą rzeczy książka stylem i jakością odrobinę odbiega od tych współczesnych. Jednak absolutnie mi to nie przeszkadzało w lekturze.
Jeżeli lubicie powieści biograficzne, Michała Anioła, włoski renesans sięgnijcie po tę pozycję.




2 komentarze:

  1. Michał Anioł osławiony i ciekawy ;) Jestem ciekawa czy masz może coś o Juliuszu Kossaku?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tym razem, nie jest to publikacja dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.