Wydawnictwo Nova Res, Moja ocena 5/6
Agnieszka Janiszewska, a właściwie książki jej autorstwa, to moje wielkie odkrycie 2016 roku.
Dwutomowa powieść Szepty i tajemnice nie tylko totalnie mnie zaskoczyła, ale i porwała w swoje objęcia na kilka dni.
Podobnie było z kolejną książką autorki - Aleja starych topoli.
Podróż do Carcassone to
kolejna
świetna książka i porywająca opowieść snuta przez dekady i pokolenia.
Ponownie autorka zaserwowała mi wielką ucztę czytelniczą z
tajemnicami, głęboko skrywanymi przysłowiowymi trupami w szafie i
póżniejszą próbą rozwikłania sekretów i doprowadzenia rodzinnych spraw
do ładu i porządku. Smaczku historii dodaje doskonale nakreślone tło historyczne, które autorka umiejętnie wplata w fabułę. Co istotne, doskonale utrzymane są proporcje - ani warstwa historyczna nie dominuje nad przeżyciami, uczuciami bohaterów, ani odwrotnie. Janiszewskiej udało się zachować doskonałą równowagę.
Akcja rozpoczyna się w Warszawie w 1921 roku. Wtedy Hrabina Stefania Leszczyńska aranżuje korzystne małżeństwo dla
swojego syna, Ksawerego, które ma zapewnić mu wysoką pozycję towarzyską
i otworzyć drzwi do wielkiej kariery w dyplomacji.
Realizację tego
planu zdecydowanie komplikuje jego romans z początkującą aktorką, Natalią Moore. Skandal i to ogromny wisi w powietrzu. Dziewczyna, nakłaniana przez
hrabinę do wyjazdu z Warszawy, w końcu znika bez śladu, a Ksawery
rozpoczyna nowe życie pełne goryczy, poczucia niespełnienia i
żalu. Hrabina osiąga swój cel, ale czy na pewno? Czy będzie to miało jakiś wpływ na życie jej syna? A co z kolejnymi pokoleniami rodziny?
W książce śledzimy losy kolejnych pokoleń, zawirowania rodzinne, poznajemy kolejne, skrzętnie skrywane tajemnice. Wspólnie z bohaterami przeżywamy pogodne, radosne chwile, ale i te smutne, gorzkie. Losy kolejnych pokoleń rodziny są nierozerwalnie złączone z burzliwymi losami Polski.
Cała opowieść jest wielowątkowa, a wszystkie jej elementy bardzo zręcznie przeplatają się ze sobą. Kolejny raz pisarka stworzyła monumentalną konstrukcję fabularną i poumieszczała w niej wielu bohaterów i dodatkowo okraszając to uczuciami, wewnętrznymi przeżyciami oraz historycznymi wydarzeniami.
Książkę czyta się doskonale, jak wszystkie pozycje napisane przez Janiszewską. Na wielki plus po raz kolejny zasługuje fakt, iż autorka używa pięknej polszczyzny i ponownie przywodzi mi na myśl pozytywistyczne dzieła polskich pisarzy.
Mogę was tylko zachęcić do lektury Podróży do Carcasonne, ale i innych książek Agnieszki Janiszewskiej.
Niecierpliwe czekam na zapowiadaną kolejną książką autorki.
Tutaj recenzje pozostałych książek Agnieszki Janiszewskiej:
Szepty i tajemnice tom 1 (klik)
Szepty i tajemnice tom 2 (klik)
Aleja starych topoli (klik)
Pamiętam (klik)
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie znam twórczości autorki, ale zakręciłaś mnie do tego, by to zmienić. 😊
OdpowiedzUsuńMusze ja koniecznie przeczytac, bo tez bardzo lubie poprzedni ksiazki tej autorki, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo proszę, jakoś nie zwróciłam na nie wcześniej uwagi. :)
OdpowiedzUsuńmiałam na nią ochotę i to dużą!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc zupełnie nie kojarzę tej autorki.
OdpowiedzUsuń