Wydawnictwo Wielka Litera, Moja ocena 5,5/6
Przypomnij mi, kim jestem to faktycznie (zgodnie z tym, co wydawca napisał na okładce) poruszający debiut, imponujący rozmachem i odwagą w kreowaniu postaci. Po skończeniu lektury jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki.
Nic dziwnego, iż była ona wielokrotnie nagradzana, zdobyła uznanie zarówno krytyków, jak i czytelników, zajmowała poczesne miejsce na listach bestsellerów i w zestawieniach najważniejszych książek.
Akcja toczy się w okresie od lat 50. XX wieku, aż do czasów nam współczesnych, a konkretnie do roku 2011. Miejscem akcji jest Nowy Jork, Wielkie Jabłko, miasto, które nigdy nie zasypia. Ponieważ akcja rozgrywa się przez ponad pół wieku, siłą rzeczy sam NJ ulega zmianom i to wielkim.
Thomasowi w doskonały sposób udało się owe przemiany ukazać. To jeden z wielkich atutów powieści.
NJ od dawna przyciągał ludzi, wszelkich ras, wyznań, profesji. Jedno ich łączyło - chęć życia w tym mieście i spełnienia marzeń. Razem z autorem wędrujemy po tym wielkim mieście śladami różnych ludzi, poznajemy najróżniejsze zakamarki, uliczki, budynki, jesteśmy świadkami sukcesów, ale i porażek. Dzięki temu, książka, podobnie jak metropolia NJ tętni życiem.
Przykładem ludzi, którzy żyją w NJ i chcą odnieść sukces, mają marzenia są
Eileen i Edward. Mają kiepską przeszłość wiec z założenia przyszłość ma być inna, perfekcyjna. On jest ekscentrycznym wykładowcą, ona pielęgniarką. Czy wspólne życie jest im pisane? Czy mają takie same marzenia. Czy marzenia choć jednego z nich uda się spełnić? Czy w ogóle jest sens robienia planów na przyszłość? Czy będą śnić swój nowojorski sen? Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedź w tej niesamowitej książce.
Mamy więc troje bohaterów: Nowy Jork, Eileen i Edwarda. Thomas idealnie pomieszał losy tej trójki okraszając je mniejszymi i większymi zawirowaniami społecznymi, kulturowymi i historycznymi. Całość wplótł w fascynującą opowieść, która rozgrywa się na przestrzeni lat. Trudno cokolwiek więcej napisać o Przypomnij mi kim jestem. Książka jest świetna, mistrzowsko napisana, a całość tak skomponowana, że od lektury nie mogłam się oderwać.
Polecam. Sami się przekonacie, co to za książka. Aż trudno uwierzyć, że to literacki debiut. Oby takich więcej.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.