Duch na wyspie, to kolejny tom serii kryminalnej, której akcję Theorin umieścił na wyspie Olandia. Wyspa położona w Skandynawii, tajemnicza, stosunkowo trudno w niektórych okresach dostępna, otoczona wieloma legendami i zabobonami. To wszystko sprawia, iż taki wybór miejsca akcji, tła był doskonałym posunięciem.
Mam już za sobą lekturę kilku książek Theorina, więc w sumie wiedziałam czego się po autorze mogę spodziewać. Przynajmniej tak sądziłam. Theorin spełnił pokładane w nim nadzieje z nawiązką i ponownie udało mu się mnie zaskoczyć.
Akcja choć rozgrywająca się jak najbardziej współcześnie, powiązana jest (jak to u tego autora) z przeszłością,z wydarzeniami, które jak pokaże czas, nigdy nie odchodzą do lamusa. Mamy więc tajemniczą śmierć członka zamożnej miejscowej rodziny i makabryczne wydarzenia powiązane z pogrzebem. To miało miejsce w latach 30. XX wieku. W czasach współczesnych, gdzie umiejscowione jest gro historii, pewnej nocy do drzwi domu pewnego starszego człowieka puka chłopiec i opowiada zdawałoby się wyssaną z palca historię o tajemniczym statku, na którym znajdują się trupy, a który to statek dryfuje tuż przy brzegu. Gerlof, starszy męźczyzna (znany z innych książek olandzkiego cyklu), do którego drzwi zapukał przerażony nastolatek, o dziwo wierzy chłopcu, a dodatkowo sam rozpoczyna śledztwo pragnąc odkryć tajemnicę wiążącą się ze statkiem widmem i wydarzeniami z przeszłości.
Theorin skonstruował genialny kryminał i thriller w jednym + doskonałą powieść o ludziach, o ich namiętnościach, obsesjach, strachu, dopuszczalnej (i nie) granicy zemsty.
Duch na wyspie to niezwykle wciągająca i poruszająca historia, która stawia wiele pytań, a nie daje jednoznacznych odpowiedzi. Prawdziwy majstersztyk z tragicznymi wydarzeniami historycznymi w tle. Theorin ma wyjątkowy dar budowania napięcia, ciekawych postaci i mieszania przeszłości z teraźniejszością. Fabuły jego książek często balansują na granicy zdarzeń realnych pomieszanych z odrobina tego co nieprawdopodobne, a co autor czyni niezwykle realnym.
Z założenia książka ta ma być ostatnim tomem olandzkiego cyklu. Po cichu liczę jednak, iż autor za jakiś czas napisze kolejny tom serii.
Na cykl olandzki składają się tytuły:
- Zmierzch
- Nocna zamieć
- Smuga krwi
- Duch na wyspie.
Każda z książek zdobywała też liczne nagrody, jak chociażby:
Zmierzch zdobył nagrodę Szwedzkiej Akademii Kryminału za najlepszy debiut, brytyjskiego Stowarzyszenia Pisarzy Literatury Kryminalnej New Blood Dagger za najlepszy debiut.
Nocna zamieć zdobyła nagrody: Szklany Klucz za najlepszą nordycką powieść kryminalną, nagroda Stowarzyszenia Pisarzy Literatury Kryminalnej International Dagger dla najlepszego pisarza zagranicznego.
Pozostaje mi tylko zachęcić was do lektury całego cyklu olandzkiego.
chętnie bym ci ją zabrała! bardzo lubię Theorina, niestety tej pozycji nie posiadam :(
OdpowiedzUsuń