Wydawnictwo WAB, Okładka miękka, Moja ocena 5,5/6
Ajajaj, jaka jestem zachwycona tą lekturą. P. D. James i klasyka kryminału w najlepszym, mistrzowskim wydaniu, ksiażka, która sie nigdy nie starzeje i która pochłania się w mgnieniu oka oraz zarywa dla niej noc.
Pani James to nr. 2 wśród moich najukochańszych autorek kryminałów. Nr. 1 dzierży oczywiście Agata Christie, to nie podlega żadnej dyskusji.
Tym razem P. D. James opowiada nam kolejna pasjonującą historię, której początek daje znalezienie zwłok przez starszą panią Emily Whartonn, i dziesięcioletniego syna prostytutki, Darren
Wilkes. Zwłoki zostają odkryte w zakrystii
londyńskiego kościoła. Rozpoczyna się śledztwo, które prowadzi jeden z najbardziej przeze mnie lubianych książkowych oficerów policji - Adam Dalgliesh. Sprawa jest wielce zagadkowa. Po pierwsze samo miejsce odkrycia zwłok, a po drugie - ofiary. Na pozór nie mają one ze sobą nic wspólnego. Bo co może łączyć może łączyć byłego premiera i szanowanego baroneta w jednym i...
włóczęgę? Oj może, może i to więcej niż nam się wydaje.
Zespół policjantów pod kierownictwem inspektora Dalgliesha prowadzi drobiazgowe śledztwo, które bardzo szybko odkrywa, iż nic nie jest takim, jakim się na pierwszy rzut oka wydaje, a poukładane życie wysoko postawionej w społeczeństwie osoby, może skrywać wiele mrocznych tajemnic. Gdzie wśród nich szukać rozwiązania zagadki? Na to i wiele innych pytań musi odpowiedzieć nasz inspektor policji. A czas nagli.
Ta książka (jak i wszystkie inne tej autorki, które dotychczas czytałam) ma tylko i wyłącznie plusy. Jednym z nich jest drobiazgowo prowadzone śledztwo, w którym od samego początku bierzemy udział. Poza tym, jak to James, intryga kryminalna służy ukazaniu przede wszystkim mroków duszy i charakteru ludzi. Mimo, iż książka powstała blisko 30 lat temu, nic nie straciła na swoim znaczeniu. Ludzkie słabości, mroki ich duszy i różnorodne zachowania, które wspaniale portretuje autorka, są ponadczasowe.
No i ten specyficzny klimat, którego próżno szukać u innych autorów.
Fani szybkiej akcji na zasadzie zabiligoiuciekł, mogą poczuć się rozczarowani. Ale wszystkich lubiących porządne, dopracowane w każdym szczególe kryminały, takie ze starej szkoły, gorąco zapraszam do lektury.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Fajna, tajemnicza okładka, która zachęca do lektury. Ostatnio mam słabość do kryminałów, rzucam się na biblioteki i wypożyczam mnóstwo takich książek. Na pewno kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś kilka książek tej autorki, najbardziej podobała mi się "Niewinna krew", ale nie był to kryminał, raczej powieść psychologiczna o adoptowanej dziewczynie, która zapragnęła odnaleźć biologiczną matkę i dowiedziała się o niej czegoś strasznego.
OdpowiedzUsuńTeż lubię książki tej autorki:) Nie wiem jakim cudem tej jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńNa półce leży już pierwsza (dla mnie) powieść tej autorki. Po tylu zachwytach nią, warto żebym się z nią w końcu zapoznała :)
OdpowiedzUsuńLubię czytać kryminały, ale przyznam, że wolę wtedy bardziej dynamiczną akcje, niż drobiazgowe śledztwo, dlatego obawiam się, że powyższa powieść nie do końca usatysfakcjonowała by mnie.
OdpowiedzUsuń