niedziela, 30 marca 2014

Czas tęsknoty - Adrian Grzegorzewski

Wydawnictwo Znak, Okładka miękka, Moja ocena 5-/6


Zgodnie z zapowiedzią wydawcy, która jest zamieszczona na okładce, Czas tęsknoty, to historia, która na długo pozostaje w pamięci
Akcja rozpoczyna się latem 1939 roku, czyli tuż przed wybuchem II wojny światowej. Początkowe miejsce akcji to Bedryczany, niewielka wioska na Kresach, miejsce, gdzie wszyscy się znają, co ma swoje dobre, ale i zle strony. Młody warszawiak Piotr Ochocki przyjeżdża tam żeby poznać rodzinne strony swojej matki. Jako obcy i do teog z Warszawy, od początku jest źle traktowany, jest na straconej pozycji. Gdy do tego dojdzie niespodziewane uczucie do pięknej Ukrainki, sprawy skomplikują się (o ile to możliwe) jeszcze bardziej. Jest to bowiem okres, gdy stosunki pomiędzy mieszkającymi obok siebie Polakami i Ukraińcami są napięte, jak nigdy dotąd, o konflikt nie trudno. Niezwykle łatwo także o coś znacznie gorszego, co jedni nazywają sprawiedliwością inni zemstą, a nawet zabójstwem. Piotr zdaje sobie sprawę, jakie to czasy, co się w koło dzieje, jak łatwo o iskrę, która roznieci zarzewie konfliktu. Mimo, to uczucie do pięknej Swiety jest silniejsze. Młody człowiek nie bacząc na nic wie, że zapuszcza się na ukraińską stronę wsi. Dodatkowym bodźcem jest fakt, iż dziewczyna odwzajemnia jego uczucie, które nie ma prawa istnieć, od początku skazane jest na niepowodzenie. Jak z tą zakazana miłością, jak ze zbliżającą się wojna poradzą sobie Piotr i Swieta? Czy ich miłość przetrwa?  

Adrianowi Grzegorzewskiemu udało się stworzyć niezwykle ciekawą i wciągającą lekturę, chociaż przyznam, iż przyrównanie jej do serialu Czas honoru jest lekką przesadą. Niemniej jest to doskonała powieść, jedna z tych, dla których zarywa się noc, od lektury których trudno się oderwać. Autorowi udało się zręcznie spleść wątki fikcyjne z autentycznymi. Ukazanie rodzącego się uczucia młodych ludzi na tle brutalnych mordów popełnianych na sąsiadach i czającego się w oddali echa wojny, to arcyciekawe połączenie.Książka może być także traktowana, jako swoisty "podręcznik" historii. Mnóstwo w niej wydarzeń i osób autentycznych.
Autorowi udało się uniknąć sztampy i uczynienia z opowieści ckliwego romansidła, choć momentami opowieść odrobinę trąci patosem, ale to tylko takie jego drobne okruchy, które absolutnie nie wpływają na przyjemność płynącą z lektury. 
Czas tęsknoty, to świetna książka i wspaniała opowieść o miłości i nienawiści i to na różnych płaszczyznach. Trudno uwierzyć, iż powieść ta jest debiutem autora. Oby tak dalej. 

8 komentarzy:

  1. Piszę bardzo szczerze, ale marzę o tej książce! Mam nadzieję, że szybko ją dorwę i przeczytam! Dzięki za świetną recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo zainteresowana tą książką ze względu na fabułę, która szczególnie mi odpowiada. Musze przeczytać koniecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekałam aż ktoś wreszcie zrecenzuje tę książkę i się doczekałam. Teraz już wiem na 100%, że chcę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię takie historie , chętnie zapoznam się z nią

    OdpowiedzUsuń
  5. Zważywszy na moje ostatnie pociągi do literatury zahaczającej o II wojnę światową, z chęcią i po tę pozycję bym sięgnęła. Zapowiada się naprawdę intrygująco, zwłaszcza, że jest to debiut autora. A ja bardzo lubię konkretne i mocne debiuty. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi to jak piękna, wciągająca powieść. Taka w sam raz dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaostrzyłaś mój apetyt na tę książkę :) Lubię wojenne klimaty w literaturze...

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mnie cieszy Twoja pozytywna recenzja, bo książka czeka grzecznie na półeczce:)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.