Przedwczoraj pisałam o niewidomej kotce prosiłam o pomoc dla niej. O tutaj pisałam...
Z tym, że kotka w Fundacji Centaurus we Wrocławiu znalazła się kilkanaście dni temu, a ja dopiero teraz o niej napisałam.
Wczoraj wieczorem emailem dostałam z Fundacji informację o kici - kotka nadal przechodzi leczenie, rekonwalescencje, ale dodatkowo - okociła się.
Trzy z czterech maluchów przeżyły. Dwa są całkiem zdrowe, a jeden niewidomy.
Tym bardziej trzeba pomóc matce kociętom:)
Za wszystkie wpłaty i rozpowszechnienie informacji o kici serdecznie dziękuję:)
Mam nadzieję, że wszystkie kociaki będą zdrowe i znajdą domy.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
A ja nadal czekam na informację od nich w sprawie wirtualnej adopcji częściowej... Na całościową mnie niestety nie stać a myślałam o regularnej pomocy dla niej... Mam nadzieję że wkrótce odpiszą...
OdpowiedzUsuńNapisz jeszcze raz do nich, moze im do spamów wpadło, albo przeoczyli, zdarza się.
UsuńNapiszę, spokojna głowa. Kotka stale chodzi mi po głowie :-)
UsuńMi też chodzi. Nie mogę jej zapomnieć.
UsuńAniu, a może udałoby ci się kiedyś do nich podjechać, znaczy do Fundacji i naocznie sprawdzić jak z kicią...
UsuńByłoby cudownie gdyby ktoś mógł kiedyś tam zajrzeć. Ja dostałam dziś info i jeśli dobrze pójdzie, podejmę się wirtualnej adopcji częściowej. W jej ramach mogłabym odwiedzać Ślepuszkę, choć do Wrocławia nie będzie mi łatwo. Może więc wzamian mogłabym wtedy załatwić "wizytę" komuś innemu. O ile znajdzie się chętny.
Usuń