poniedziałek, 30 października 2017

Skorumpowani - Don Winslow

Wydawnictwo HarperCollins, Ocena 5/6
Recenzja mojego męża.

Momentami ostra, szczera do bólu, mroczna historia, której bohaterem jest Denny Malone nazywany królem północnego Manhattanu nowojorski policjant. Od zawsze chciał być gliną i nie miał wielkich życiowych marzeń poza byciem najlepszym stróżem prawa. Jednak, jak się szybko w trakcie lektury okazuje, coś poszło nie tak.
Mimo, iż Denny dowodzi elitarnym zespołem o nieograniczonych uprawnieniach, powołanym do zwalczania gangów, handlu narkotykami i bronią, to sam ma brudne ręce. Wraz z kolegami ukradł kilka milionów dolarów – w narkotykach i gotówce – zdobytych podczas największego policyjnego nalotu w historii Nowego Jorku.A to dopiero czubek góry lodowej tego, co dokonał po mrocznej stronie prawa Malone.
Autor już od pierwszej strony wciąga nas w mroczny, niepokojący, brudny świat nowojorskich przestępców, ale i nowojorskich skorumpowanych gliniarzy.Opisy są realistyczne, nakreślone prostymi słowami, bez zbędnych ozdobników, bez ciągnięcia na siłę fabuły. Winslow używając normalnego, prostego języka wystarczająco oddaje klimat NY i władających nim ludzi. Korupcja, przestępstwa, chciwość, siatka zależności, zarówno po stronie przestępców, jak i po stronie tych, którzy teoretycznie powinni strzec prawa.
Rozrośnięta niczym największa pajęczyna, siatka zależności zdaje się nie mieć końca. W pewnym momencie czytelnik zaczyna się zastanawiać, czy w NY jest ktoś uczciwy...
Wielkim plusem opowieści są jej główni bohaterowie. Pierwszy to miasto Nowy Jork, które autor opisuje bardzo drobiazgowo. Poznajemy przy tym przede wszystkim tę mroczną, rzadko dostępną dla zwyczajnych ludzi część metropolii.
Drugim bohaterem jest Denny Malone, postać nietuzinkowa, wieloznaczna, barwna i mimo mrocznego życia po ciemnej stronie nie mająca żadnych skrupułów.
Winslow kreśli barwny, niepokojący świat, w którym akcja przedstawiona jest niczym migawki zdjęciowe, szybko, krótko, oszczędnie. Całość podszyta jest niepokojem, niedopowiedzeniami, a momentami nawet obrzydzeniem.
Polecam. Czyta się doskonale.

 

1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.