czwartek, 8 października 2015

Pokój dla artysty - Maria Ulatowska, Jacek Skowroński

Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Moja ocena 4,5/6
Piękna okładka, taka idealnie wpisująca się w aktualną porę roku, w aurę, w piękną złotą polska jesień. Można by rzec sielsko, anielsko. Nie ukrywam, okładka mnie uwiodła, ale i zwiodła. Bowiem podobnie klimatycznej, sielskiej opowieści spodziewałam się rozpoczynając lekturę. Bardziej chyba nie mogłam się pomylić. 
Pokój dla artysty to..współrzędnie złożona literacka kombinacja. Ufff...już wyjaśniam...to takie połączenie powieści obyczajowej, kryminału, romansu z elementami prosto z życia wziętymi i thrillera. Brzmi intrygująco. I taka jest ta książka. Jej sercem jest magiczny Nałęczów, a w zasadzie jeden z jego budynków. W nim znajduje się dom dla artystów, a jego gośćmi są ludzie mniej lub bardziej znani, ale zawsze związani ze sztuką i to taką przez wielkie Sz.Co ważne, w domu tym zawsze znajduje się miejsce dla osób, którzy obecnie znajdują się na życiowym zakręcie, od których na dłużej lub krócej odwróciło się szczęście. 
Dom w Nałęczowie to miejsce magiczne, takimi ludźmi są też jego mieszkańcy.
A wszystko to, cała idea domu dla artystów rozpoczęła się przez zupełny przypadek, przez żart, który z biegiem czasu nabierał w iście ekspresowym (jak na polskie warunki) tempie konkretnego kształtu. 
Jednak nawet w tak sielskim miejscu nie wszystko idzie zgodnie z najbardziej nawet pobożnym życzeniem. Napisałam na początku, iż w książce znajdują się elementy kryminału. I tak jest. Mamy więc szamotaninę, wypadek, wymuszenie, policję, dochodzenie i...kolejne zagadkowe ze wszech miar zgony. A to dopiero początek. 
Ciekawym zabiegiem, jaki zastosowali autorzy jest stopniowanie napięcia - od sielsko- anielskiego domku, krajobrazu Nałęczowa, poprzez banalny z pozoru wypadek, kolejne zgony, aż do... ale tego nie zdradzę:)
Książka doskonale napisana, intrygująca, wielowymiarowa i bardzo zmienna zarówno pod względem narratora (akcję śledzimy z punktu widzenia dwóch osób) jak i tempa oraz kwintesencji całej fabuły. Trudno bowiem jednoznacznie określić o czym jest książka. Nie da się tego zawrzeć w jednym-dwóch zdaniach. Z pewnością jest to opowieść o miłości i pasja w ich najróżniejszych aspektach i przejawach. Poza tym...autorzy pozostawiają sporo miejsca na własną interpretację. 
Pokój dla artysty to tego typu książka, którą każdy czytelnik w pewnym stopniu odbierze inaczej. Gorąco zachęcam do lektury. 

Tutaj (klik) możesz kupić książkę i przeczytać jej fragment.

1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.