wtorek, 28 kwietnia 2015

Opowieści niepokojące - Joseph Conrad

Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 6/6
Recenzja mojego męża. 

Jospeh Conrad (autor z polskimi korzeniami) należy do najbardziej przeze mnnie lubianych i cenionych mistrzów pióra. 
Opowieści niepokojące, to zbiór pięciu opowiadań, które są jakby preludium do najsłynniejszych utworów autora Lord Jima i Jądro ciemności.Zbiór ten został po raz 1. wydany w 1989 roku. Mimo, iż na nich pisarz niejako doskonalił swój warsztat, to już w tym niepozornych utworach widać całkiem spory ślad jego geniuszu. 
Na tomik składają się utwory o niezwykle zróżnicowanej tematyce. 
Wśród bohaterów, których Conrad  powołuje na karty książki mamy malajskiego wodza plemiennego, prostych francuskich chłopów, angielskich pseudo handlowców w samym sercu Afryki oraz kilka innych równie ciekawych postaci. Każdy z bohaterów Conrada jest człowiekiem znajdującym się pod przysłowiową ścianą, zmuszonym do podjęcia jednej, konkretnej, niezwykle ważnej i bez wątpienia brzemiennej w skutki decyzji. Nie istotne, czy dotyczy to tego co tu i teraz, czy tego co odległe i odsunięte w niebyt. Każdy z bohaterów jest człowiekiem rozdartym, na krawędzi, każdy dzierży los swój i innych we własnych rękach, każdy musi zdecydować co dobre, a co złe. Doskonale ukazane jest także to, jakim próbom moralnym jest zdolny poddać się człowiek, do czego jest się w stanie posunąć w ekstremalnych warunkach.
Tym co u Conrada (nie tylko w tych utworach) zasługuje na najwyższe uznanie, to właśnie kreacje bohaterów i ich wewnętrzna walka z losem i samym sobą. Fabuła, perypetie postaci są zaledwie tłem do ukazania czegoś zdecydowanie ważniejszego. Problematyka psychologiczno-moralno-egzystencjalna jest jak zawsze u Conrada najważniejsza i genialnie zaprezentowana. 
Fabuły opowiadań nie streszczam. Nie ma to najmniejszego sensu, a i czytelnikom odebrałoby nie tylko przyjemność lektury, ale wręcz rozkosz obcowania z mistrzowskim piórem i ujęciem psychiki i moralności człowieka. 
Wiem, opowiadania, nowele nie są najbardziej lubianą forma literacką. Ale są opowiadania i OPOWIADANIA. Są takie, które można przeczytać i takie, które przeczytać TRZEBA. Opowieści niepokojące należą z pewnością do tych drugich. 
Zachęcam do lektury, do podczytywania we fragmentach, do rozmyślań. 


2 komentarze:

  1. Nie wiedziałam, że Jospeh Conrad to autor z polskimi korzeniami. Nigdy wcześniej o nim nie słyszałam, ale postaram się nadrobić braki w tej kwestii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od Conrada czytałem tylko "Jądro ciemności" - chyba nie dziwi, czemu akurat to. ;) W każdym razie brałem pod uwagę zapoznać się z tym autorem jeszcze lepiej. Może niekoniecznie od opowiadań, ale będzie trzeba tego Conrada jeszcze wybadać lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.