Recenzja tutaj.
Wielkimi krokami zbliża się wiekopomny moment, gdy na liczniku odwiedzin ukaże się 50,000. Jestem bardzo z tego dumna i wdzięczna wam, bo blog istnieje dopiero od 03 grudnia 2011r., wiec niespełna rok i już tyle razy mnie odwiedziliście:).
W związku z tym postanowiłam podziękować wam rozdając dwie książki (mam podwójne egzemplarze), których okładki i linki do recenzji zamieszczam. Jeżeli macie na którąś ochotę do dn. 02.10.2012r. do godz. 23.59 wpisujcie się pod tym postem, napiszcie tylko o którą książkę chodzi i dlaczego właśnie ją chcecie otrzymać.
Recenzja tutaj.
W dn. 03.10.2012 ogłoszę dwójkę zwycięzców.
Książki zostaną wysłane na adresy w Polsce listem poleconym w ciągu 10 dni od przysłania przez was adresów.
Jeżeli są chętni, zapraszam do wpisów:) coś sensacyjno-szpiegowskiego i romantycznego czeka:)
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jasne że są chętni:-) Gratuluję rekordowego wyniku i poproszę o Charlesa Cumminga. A dlaczego? To moc Twego pióra, kochana Ty moja. Gdybyś nie zachęcała dość skutecznie, to pewnie bym się nie zainteresowała tą książką:-)
OdpowiedzUsuńA ty wazelino:) jaka teraz odpowiedzialność na mnie ciąży...a jak temu, kto dostanie książkę nie spodoba się ona...
UsuńCo ma się nie spodobać?... Przecież nawet Twój mąż chwalił!
UsuńZgłaszam się po książkę " Tamtego lata ponieważ lubię historię pełne wzruszeń. Również gratuluję tak dobrego i okrągłego wyniku.
OdpowiedzUsuńChętnie będę chętna. ;) A zainteresowała mnie "Tamtego lata", bo lubię Baldacciego, nawet w powieściach sensacyjnych, a taka niesensacyjna może być jeszcze lepsza. :)
OdpowiedzUsuńTwój blog jest niezwykle interesujący ,trudno więc byłoby się dziwić tej ilości wejść w dość krótkim wydawałoby się czasie. Sama dość często tu zaglądam i czytam Twoje ciekawie napisane posty recenzyjne i nie tylko.
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu czytających i proszę o "Tamtego lata", gdyż lubię się wzruszać a jesień , która nam nastała wprowadza mnie w melancholijny nastrój, a przy takim nastroju lubię czytać książki, które dodatkowo mi go potęgują.
Nie dopisałam, że w tej sytuacji byłaby dla mnie naturalnym lekarstwem .
UsuńNa początku chciałabym pogratulować Ci wspaniałych wyników, które osiąga Twój blog. Ale zasłużyłaś sobie na to :) Sama często nabijam Ci ten licznik, choć nie zawsze o tym wiesz, gdyż nie pod każdą notką zostawiam komentarze :) 50 tysięcy na liczniku to doprawdy godna pozazdroszczenia liczba :)
OdpowiedzUsuńCzy jestem chętna na którąś z książek? Ależ oczywiście, że tak. Najchętniej zabrałabym obie ;] Gdyż każda reprezentuje sobą to, co lubię w powieściach. Kryminalna opowieść z cudowną okładką, albo życiowa historia o dotkniętej nieszczęściem rodzinie. Jeśli jednak mam dokonać wyboru, to wybieram książkę "Tamtego lata". Kryminałów się już sporo naczytałam, więc ten może sobie jeszcze poczekać. Natomiast z chęcią poznałabym historię tej rodziny, która musi sobie w jakiś sposób poradzić po tym, jak boleśnie dotknęło ich życie. Tego typu historie zawsze wywołują różnego typu emocje w czytelnikach, a tego mi teraz potrzeba, czegoś, co mnie dogłębnie poruszy.
pozdrawiam serdecznie i dalszych sukcesów życzę :)
TAMTEGO LATA.JEŻELI BĘDĘ MIAŁA ODROBINĘ SZCZĘŚĆIA TO CHĘTNIE WŁAŚNIE TĘ KSIĄŻKĘ POPROSZĘ.
OdpowiedzUsuńTo może i ja się zapiszę na pierwszą książkę, bo i ja lubię tu zaglądać:)
OdpowiedzUsuńGratulacje osiągów! W tak krótkim czasie zrobiłaś furorę, sama wpadam regularnie, a twoje posty o Łodzi to czytam sobie co jakiś czas od nowa, bo to fascynujące miasto :)
OdpowiedzUsuńJa, podobnie jak Agnieszka, dałam się zachęcić twoją recenzją "Ukrytego człowieka", toteż w razie szczęścia (które mam na twoim blogu jeśli chodzi o konkursy :D) poproszę o nią :).
I życzę kolejnych 50 tysięcy w jeszcze krótszym czasie!
Dziękuję ci Krakusku za miłe słowa:)
UsuńŻyczę Ci, żeby następne 50 tysięcy stuknęło jeszcze prędzej :-)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się skusiła na kryminał - wzruszeń mam ostatnio aż zanadto, więc kanaliki łezkowe mi się wystarczająco dobrze oczyszczają. Za to marzę o lekturze, od której ciężko mi się będzie oderwać, myślę że akcja kryminału tak właśnie może mnie wciągnąć.
Gratuluję tylu odwiedzin, zupełnie zasłużenie zresztą. Lubię wpadac do osób, które mają coś do opowiedzenia, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńI ja przyłączam się do życzeń i gratulacji :) Jest czego zazdrościć. Bardzo lubię do Ciebie wpadać bo opiniujesz książki trafiające w moje gusta. Dzięki Tobie moja lista życzeń wydłuża się z miesiąca na miesiąc :)
OdpowiedzUsuńTy nie chciałaś wziąć udziału w moim konkursie ale ja w Twoim koniecznie biorę udział. Mam ochotę na "Tamtego lata". Lubię kiedy książka wzrusza i kiedy opowiada o tematach ważnych dla każdego człowieka, o rodzinie, przywiązaniu, miłości.
Serdeczne pozdrawiam i życzę kolejnych 50000 i więcej :)
Przyłączam się do gratulacji. Zaglądam regularnie, choć mało się odzywam (taka nieśmiała jestem ;) )
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym książkę "Tamtego lata", bo bardzo mnie zainteresowała Twoja recenzja, i po prostu chce ją przeczytać ! :)
gratulacje ;)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się po książkę "Tamtego lata", bo lubię takie historie i jej jeszcze nie czytałam.
A ja bym chciała książkę „Ukryty Człowiek”, ponieważ uwielbiam zagadki! Dobry kryminał dla mnie, to osobliwy, sprytny pomysł usadowiony wygodnie w świecie współczesności i okraszony rozpalającą wyobraźnię emocjonującą tajemnicą. A to wszystko przyprawione klimatyczną atmosferą grozy, która potrafi skutecznie odciągnąć od rzeczywistości, pozwala doświadczyć burzy niepokojących, sugestywnych i wyrazistych emocji, pozwala porwać się przejmującej, wstrząsającej historii, na której zakończenie i rozwiązanie wszystkich zagadek zawsze czekam z niecierpliwością. Mam wrażenie, że „Ukryty Człowiek” zawładnie mną nieodwołalnie i da ukojenie mnie – spragnionej mocnych wrażeń oraz szalonych emocji.
OdpowiedzUsuńP.S. No, i jeszcze jedno. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym autorze, ani nie czytałam żadnej z jego książek. Dlatego… po prostu jestem ciekawa.:)
aga18ilm@interia.eu