Erich Maria Remarque (1898-1970) należał do pokolenia, które straciło młodość w okopach I wojny światowej. Nim zyskał sławę dzięki pacyfistycznej powieści Na Zachodzie bez zmian, parał się dziennikarstwem, był też księgowym, nauczycielem i organistą. Po dojściu Hitlera do władzy książki Remarque'a trafiły na stos, a ich autor został pozbawiony niemieckiego obywatelstwa. Lata II wojny spędził w USA, gdzie powstała jedna z jego najlepszych powieści - Czas życia i czas śmierci. Spośród jego utworów Dom Wydawniczy REBIS opublikował m.in. Trzech towarzyszy, Nim nadejdzie lato, Noc w Lizbonie, Cienie w raju, Hymn na cześć koktajlu oraz Na Zachodzie bez zmian i Łuk triumfalny w nowym przekładzie Ryszarda Wojnakowskiego. Droga powrotna, traktowana jako kontynuacja Na Zachodzie bez zmian, jest powieścią o zmaganiu się z nową rzeczywistością - wojna się skończyła i jej młodzi bohaterowie zastanawiają się, co ich czeka. Miasto, które opuścili jako pełni zapału młodzieńcy, wydaje się inne, chłodniejsze, domy mniejsze, a powody, dla których ich towarzysze broni musieli umrzeć, z dnia na dzień coraz mniej zasadne. Powrót jest trudniejszy, niż mogli sobie wyobrazić, a świat, za którym tęsknili, już nie wydaje się ich światem.
Tę książkę także wczoraj otrzymałam, zapowiada się niezwykle ciekawa lektura.
Książka ZAPOMNIANY HOLOKAUST jako pierwsza na Zachodzie zwróciła uwagę na mało znany tam fakt zbrodni ludobójstwa popełnionej na Polakach!
Podczas II wojny światowej zginęły miliony ludzi różnych narodowości. Wielu z nich wskutek zaplanowanych działań nazywanych "ludobójstwem". Liczni historycy na Zachodzie używali tego słowa jedynie w stosunku do eksterminacji Żydów. Tymczasem Richard C. Lucas w swej pracy zrównał wojenne doświadczenia Żydów i Polaków. Skala nazistowskiego ludobójstwa w okupowanej Polsce wzbudziła zdumienie u zachodnich czytelników, w tym także u części historyków w dużej mierze koncentrujących wcześniej badania na zagładzie Żydów.Autor odrzuca tezę o antysemityzmie Polaków i rozprawia się ze stereotypami dotyczącymi wielonarodowościowego społeczeństwa ówczesnej Polski. Sporą część książki poświęca powstaniu warszawskiemu i planowi wysiedlenia i eksterminacji Polaków w ramach "przesiedleń zabezpieczających Generalplan Ost". W ramach tego planu na terenach RP miało zostać osiedlonych kilka milionów Niemców.
Tej pozycji jeszcze nie mam w mojej biblioteczce, ale już ostrzę sobie zęby...
Dlaczego imperium rzymskie upadło? Od czasów Zmierzchu Cesarstwa Rzymskiego Edwarda Gibbona odpowiedzi na to pytanie pojawiało się wiele. W 1984 pewien niemiecki uczony obliczył, że wskazano ponad dwieście przyczyn: od impotencji spowodowanej przez systematyczne zatruwanie ołowiem do rabunkowej gospodarki leśnej, od nadmiernie rozrośniętej biurokracji do zamiłowania do zbyt gorących kąpieli, od emancypacji kobiet po podagrę. Nic dziwnego, że wielu historyków znużonych nie kończącymi się kontrowersjami przychyla się do lansowanej w ostatnich dziesięcioleciach przeciwnej teorii: upadku właściwie nie było. Rzymska Europa nie legła w gruzach, lecz uległa ewolucyjnemu przekształceniu. Według Petera Heathera - brytyjskiego historyka i wykładowcy Worcester College w Oksfordzie - rzymski kolos w IV wieku był potężny jak dawniej i bynajmniej nie chwiał się na glinianych nogach. Co więc było przyczyną upadku?
Ta pozycja także mi się marzy:)
Uznawany za najlepszy zbiór opowiadań Sołżenicyna
Morelowe konfitury powstały po powrocie autora z wieloletniego wygnania z kraju. Jest to zbiór powiązanych ze sobą, zestawionych w pary opowiadań. Kreśląc literackie sylwetki dowódców wojskowych, uwięzionych aktywistów, przesiedlonych rodzin, zwykłych ludzi wciągniętych w wir niezależnych od ich woli zdarzeń, przedstawia Sołżenicyn moralne dylematy i konflikty ideologiczne charakteryzujące najmroczniejszy okres dwudziestego wieku.
Jej jedyną winą było to, że była zbyt ufna... Kiedy Aisza, piękna i inteligentna Azjatka, poznaje Marka, wie, że spotkała miłość swego życia. Po krótkim narzeczeństwie i romantycznym ślubie para wkrótce spodziewa się pierwszego dziecka.
Jednak gdy Aisza wraca po porodzie do domu, Mark pokazuje swoją prawdziwą twarz - nieprzewidywalnego brutala. Bita i poniżana nie ma jednak dość odwagi, by przyznać się bliskim,. Jakim koszmarem jest jej małżeństwo. Siłę dają jej dzieci - to dla nich postanawia zmienić swoje życie.
Prawdziwa, poruszająca historia kobiety uwięzionej w małżeństwie pełnym przemocy i okrucieństwa.
Dramatyczna walka matki o odzyskanie uprowadzonych do Libanu córek.
Te wydarzenia przyciągnęły uwagę światowych mediów: dwie małe dziewczynki, trzyletnia Cedar i pięcioletnia Hannah, zostały uprowadzone przez swojego ojca, Australijczyka pochodzenia libańskiego, i zabrane z Sydney do ogarniętego wojną Libanu. Kiedy sądy i wszelkie drogi prawne zawiodły, zrozpaczona matka zmuszona była podjąć bolesną decyzję: czy sama powinna złamać prawo i wykraść dzieci ich ojcu? A jeśli tak, w jaki sposób zdoła je wydostać z coraz bardziej niebezpiecznego Bliskiego Wschodu?
Każdego roku przez pokryte lodem granice w Himalajach z Tybetu ucieka niemal tysiąc dzieci. Często nie mają sił iść dalej: toczą walkę z głodem, zmęczeniem i śniegiem i płaczą z tęsknoty za swoimi matkami.
Wciąż zdarza się, że dzieci zostają w wiecznym lodzie już na zawsze umierają z wycieńczenia i zimna. Ich celem są szkoły Dalajlamy na południu Indii. Tam mają nadzieję ich rodzice czeka na nich lepsza przyszłość. Dokumentalistka Maria Blumencron z wielkim zaangażowaniem towarzyszyła sześciorgu dzieciom w ich ucieczce. Historia Małej Pemy, Chime, Dolker, Dhonduba, Tamdinga i Lhakpy jest historią tysięcy tybetańskich dzieci.
John Wells odszedł z CIA, ale wciąż tkwi w zawikłanym świecie szpiegów, w którym utajone bitwy decydują o losach narodów.
W Arabii Saudyjskiej król Abdullah traci kontrolę nad swoją rodziną i narodem. Seria zamachów sprawia, że kraj pogrąża się w chaosie. Potężne frakcje spiskują przeciwko Abdullahowi, który nie może ufać nawet własnej tajnej policji. Pozbawiony innych opcji, król zwraca się o pomoc do Wellsa. Niechętnie, aczkolwiek za przyzwoleniem swojego byłego szefa, Wells zgadza się podjąć wyzwanie i rozpoczyna tajną misję. Kiedy odkrywa spisek, następuje nieoczekiwany zwrot akcji, a cała sytuacja staje się bardziej niebezpieczna, niż Wells się początkowo spodziewał. Spiskowcy mają ważniejsze cele niż obalenie monarchy. Chcą doprowadzić do ostatecznego starcia pomiędzy Ameryką a światem Islamu.
Tak, Remarque'a to bym poczytała i podzielam Twoje ostrzenie zębów na "Upadek Cesarstwa Rzymskiego:)
OdpowiedzUsuńRemarqua uwielbiam, akurat czytam Na ziemi obiecanej jego ostatnią, niedokończoną książkę. Cud, miód, recenzja pod koniec tygodnia.
Usuńjak dla mnie to książki Hatchette "Mamo uciekaj" bądź "Oddajcie moje dzieci"
OdpowiedzUsuńKażda z tych książek przykuwa uwagę.
OdpowiedzUsuńRemarque należy do moich ulubionych pisarzy.
Na zachodzie bez zmian jeszcze nie czytałam.
Ostatnio nabyłam "Czas życia i śmierci" a w biblioteczce mam już jego cztery książki
Cieszę się, że lubisz Remarqua, bo bardzo cenię twój gust czytelniczy. Na Zachodzie bez zmian jest rewelacyjne, nikt tak jak Remarque nie pisze o trudnych sprawach.
UsuńCzasu życia...jeszcze nie czytałam i nie mam w domu, ku mojemu wielkiemu ubolewaniu.
Miło mi.Lubię książki refleksyjne, które sprawiają, że wracam do nich myślami.
UsuńCzytałam Remarque'a tylko "Łuk Triumfalny", ale już dawno temu i w bardzo starym tłumaczeniu (książka - spadek po wiekowej cioci). I od tamtego czasu ciągle nie udało mi się skosztować calvadosu ;-)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu napocząć Remarqua :)
OdpowiedzUsuńWarto, polecam. Nie gwarantuję oczywiście, że tobie jego styl pisania przypadnie do gustu, ale ja jestem od kilku lat oczarowana. Pisarz starej, dobrej szkoły, szkoda, że już nie żyje.
UsuńSzkoda.)
UsuńSzczególnie interesuje mnie Remarque :)
OdpowiedzUsuńPiękne nabytki :) Od czego zaczniesz?
OdpowiedzUsuń"Na zachodzie bez zmian" czytałam już dość dawno temu, ale parę miesięcy temu sięgnęłam po "Łuk Triumfalny" - jest coś wspaniałego w powieściach Remarque'a, w klimacie który tworzy. Chętnie przeczytałabym "Drogę powrotną". Ale "Zapomnianym Holocaustem" ani "Morelowymi konfiturami" też bym nie pogardziła!
OdpowiedzUsuńOj dokładnie, masz rację. Ja rozkoszuję się Na ziemi obiecanej, już więcej niż połowę przeczytałam. Coś wspaniałego. W piątek chyba recenzję zamieszczę.
UsuńJejku nie powinnam oglądać zapowiedzi na Twoim blogu bo po każdej takiej wizycie powiększa się moja lista książek do przeczytania... ;-)
OdpowiedzUsuń:) a wiesz jakie ja przezywam rozterki, jak patrzę na nasze stosy książek do przeczytania...jak ten osiołek, któremu w żłobie dano...:)
UsuńZe mną jest tak samo, wszystkie ciekawe pozycje, które zauważam w stosikach , jak sroka chciałabym mieć w swoim gnieździe, a później nie wiadomo od czego zacząć.Ale co mam zrobić gdy uwielbiam oglądać książki i je kupować , jak inni ciuchy - taki książkocholizm bardzo trudny do opanowania.
UsuńZazdroszczę Ci "Zapomnianego Holokaustu"! Może na krakowskich targach uda mi się kupić te książkę po okazyjnej cenie. Będę niecierpliwie wypatrywać Twojej recenzji.:)
OdpowiedzUsuńZ tych zapowiedzi to miałabym ochotę na "Tajny agent".
OdpowiedzUsuńRóżnorodne i ciekawe premiery :)
OdpowiedzUsuń