niedziela, 29 lipca 2018

Deutsche nasz. Reportaże berlińskie - Ewa Wanat

Wydawnictwo Świat Książki, Ocena 5,5/6
Recenzja mojego męża.

Wielki plus za tytuł, który jest świetną grą słów. 

Ogromny plus za doskonałą treść i podejście do tematu. 
Książka szczerze, po ludzku, bez patosu ukazuje współczesnych Niemców i ich kraj, ich poczucie winy po koszmarze, jaki zgotowali Europie w trakcie II wojny światowej, ich podejście do współczesnych problemów ludzkości. 
Wszak w Europie, której Niemcy są ważną częścią, niczym w soczewce skupiają się problemy świata. Gro z owych problemów dotyka także nas, mieszkańców starego lądu.
Sporo w książce informacji o współczesnych Niemczech, o życiu w tym kraju, o tym, jak myślą, żyją sami Niemcy, o ich podejściu chociażby do uchodźców. Znajdziemy w treści także sporo o marzeniach, realiach, zderzeniu obu tych spraw.  
Książka doskonale napisana, mądra i bardzo potrzebna, szczególnie teraz, gdy populizm zbiera takie żniwo na całym świecie, gdy ostatnie wybory do Bundestagu wprowadziły na niemiecką scenę polityczną prawicę z jej hasłami.
Ewa Wanat do książki podeszła bardzo profesjonalnie. Na uwagę zasługuje przede wszystkim reporterski styl, który sprawia, iż Deutsche nasz czyta się szybko, doskonale.
Poza tym zawartość książki. To taki miks własnych spostrzeżeń, fragmentów rozmów z ciekawymi ludźmi, obrazów Berlina, który jest niezwykle ważnym bohaterem zapisanych historii, danych, efektów różnorodnych badań. To wszystko wymieszane w odpowiednich proporcjach stworzyło doskonałą, wciągającą lekturę. Polecam szczególnie teraz w 2018 roku, gdy tak wielu myśli tylko o sobie, gdy równie duża grupa ludzi zapomina o tym co było 75-80 lat temu.


1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.