niedziela, 3 września 2017

Poznać kobietę - Amos Oz

Wydawnictwo Rebis, Ocena 6/6
Recenzja mojego męża.
Amos Oz to jeden z bardziej przeze mnie lubianych i cenionych pisarzy. Potrafi pisać niezwykle o rzeczach z pozoru zwyczajnych dotyczących większości z nas.
Ilekroć jakaś jego książka pojawia się w zapowiedziach, poluję na nią. Każda książka jego autorstwa to pewny bestseller i rozkosz czytelnicza:). Nie inaczej jest w tym przypadku.
Czasami Oz zwodzi, tak jak w przypadku Poznać kobietę. 

Wbrew tytułowi, nie jest to książka dla kobiet. No może nie tylko dla nich :)
Kolejne zwodzenie to fakt, iż pozornie może się wydawać, iż to lektura szpiegowska, sensacyjna. Wszak głównym bohaterem jest odchodzący na emeryturę 47-letni agent Mosadu, czyli izraelskich służb wywiadowczych. Nic bardziej mylnego. Jeżeli uwielbiasz książki akcji, lubisz akcje szpiegowskie, szybkie zwroty fabuły, nie lubisz zagłębiać się powoli w człowieka, jego działania i przemyślenia, odłóż tę książkę. Nie jest to lektura dla ciebie.
Wszystkich innych zachęcam do poznania bardzo dobrej, kolejnej bardzo dobrej książki izraelskiego prozaika o mylącym tytule.
O mylącym tytule ponieważ w sumie nie chodzi o poznanie kobiety, kobiet, a o poznanie samego siebie. Co ma do tego kobieta? Tego dowiecie się w trakcie lektury.
Bohater Oza z pozoru genialny szpieg, najlepszy z najlepszych, niewzruszony, człowiek skała, nie do ruszenia, ale jak się okaże to tylko pozory.
Autor po raz kolejny doskonale wczuł się we wnętrze drugiego człowieka. Genialnie ukazał rąbek wnętrza człowieka, które jest niezwykle skomplikowane. Oz musi mieć w sobie sporo z introwertyka. To w połączeniu z izraelskimi korzeniami i wyjątkowym darem pisania daje mieszankę niesamowitą.
To wyjątkowa (jak każda Oza) książka, odrobinę smutna, może nawet melancholijna, ekshibicjonistyczna napisana przez mega introwertyka. Z początku czyta się odrobinę ciężko, trzeba przesiąknąć stylem pisania Oza. Ale warto zadać sobie trochę trudu. Będzie nam to na kolejnych stronach wynagrodzone.
To jedna z tych książek, które zmuszają do myślenia, ale także taka do której wraca się wielokrotnie za każdym razem znajdując co innego, na co innego zwracając uwagę.
Polecam i czekam na kolejne nowości autorstwa izraelskiego pisarza.

3 komentarze:

  1. Tego Oza to widuję ciągle w zapowiedziach i pozytywnych reckach. Omijałem, bo nie potrafił mnie nikt przekonać. Ale może faktycznie warto? Zwłaszcza, że mąż ma gust bardzo zbliżony do mojego. Co by polecił na początek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, wszystko Oza jest świetne. Mój mąż na początek poleca Judasza i Opowieść o miłości i mroku. Daj znać, jakie wrażenia po twórczości Oza.

      Usuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.