Wydawnictwo Studio EMKA, Moja ocena 4,5/6
Emmanuela Macrona polubiłam w trakcie jego kampanii prezydenckiej. Był on jednym z licznych kandydatów do najwyższego urzędu w Republice. Byłam ciekawa, co to za człowiek.
Nic więc dziwnego, iż sięgnęłam po tę pozycję.
Zdaję sobie z tego sprawę, iż książka ukazuje zaledwie ułamek tego, jakim człowiekiem jest jej bohater. Ale to zawsze lepsze źródło informacji, niż plotkarskie portale, które opowiadają niestworzone historie, jak np. ta o homoseksualizmie obecnego prezydenta Francji. .
Derrien i Nedelec, dwie francuskie dziennikarki, połączyły artykuły prasowe, wypowiedzi rodziny i znajomych Macronów, opowieści ich sąsiadów, współpracowników i postarały się scalić to co najlepiej udokumentowane w jedną ciekawą opowieść.
Udało im się nawet zdobyć nieznane świadectwa z Amiens, z liceum, w którym przyszła pierwsza para Francji się spotkała. Opowieść prowadzi od młodości Emmanuela aż do czasów współczesnych, do kampanii prezydenckiej, do czasu wyborów.
Co istotne wśród rozmówców, z którymi spotkały się autorki książki, są nie tylko osoby przychylne Macronom. Spora część osób to ich przeciwnicy, nawet zagorzali. Dzięki temu książka jest ciekawa, nie jest tylko lukrowaną laurką, euforyczną opowieścią o nietypowej parze i błyskawicznej karierze.
Przez peany dot. Emmanuela kilkakrotnie przebijają się ostre słowa krytyki. Czy wszystkie? Czy nic złego dot. bohatera nie zostało wymazane z książki? Tego nie wiem. Mogę tylko ufać, iż dziennikarki podeszły do pracy rzetelnie, na tyle na ile pozwala pisanie książki w zasadzie na zamówienie. Tak można tę pozycje określić. Z tym, że zamawiającym byli wielbiciele, ale i osoby sceptyczne wobec przyszłego (obecnego teraz) prezydenta Francji.
Państwo Macron to ciekawa, lekko (co nie znaczy tabloidowo) napisana książka. Czyta się ją dobrze, tym bardziej, iż napisana jest językiem pozbawionym jakiegokolwiek żargonu politycznego. W wielu momentach jest ona zadziwiająca, porywająca, a z pewnością wywołuje w czytelniku uznanie dla pary, która od tylu lat darzy się miłością, szacunkiem i bezwarunkowo wspiera, na przeciw wszystkiemu i wszystkim.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o sięgnę po nią bardzo niedługo. Też polubiłam tę postać.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuń