niedziela, 3 sierpnia 2014

Dziedzictwo von Becków

Wydawnictwo Videograf, Moja ocena 5-/6
Joanna Jax opowiada nam bardzo dobrą i ciekawą historię. Rozpoczyna się ona w Gdańsku w 1934 roku. Jest to okres i miejsce, gdzie wrze, jak w  kotle. Pewnego dnia zupełnie przypadkowo (ale od dawna wiadomo, że przypadki rządzą światem) spotyka się dwoje ludzi, których spotkanie nie wróży nic dobrego, ani teraz ani w przyszłości. Są nimi, młoda polska, biedna jak przysłowiowa mysz kościelna polska nauczycielka Maria Tarnowska i on, niesamowicie przystojny, doskonale wykształcony, z bogatego domu oficer SS, Walter von Beck. Wbrew rozsądkowi i temu co dzieje wokół nich, zakochują się w sobie. Jest to miłość, która wg. ówczesnych norm nie miała prawa się zdarzyć. Maria zachodzi w ciążę.  Walter mimo, iż spodziewa się jaka będzie reakcja ojca na jego chęć poślubienia biednej Polki, udaje się do majątku rodziców, żeby poinformować ich o swojej decyzji. Na skutek niekorzystnego splotu wydarzeń i ingerencji innych osób, Maria porzuca Waltera, bierze ślub z innym, a Walter żeni się z inną kobietą. To dopiero początek całej historii. Waltera i Marię przewrotny los zetknie ze sobą jeszcze kilkakrotnie i to w najmniej ku temu sprzyjających okolicznościach. Żadnego z nich nie oszczędzi nadchodząca wielkimi krokami II wojna światowa. Po jej zakończeniu wcale nie będzie im łatwiej. Czy w końcu będą razem? Tego nie zdradzę. Gorąco zachęcam za to do sięgnięcia po książkę.
Joannie Jax udało się stworzyć arcyciekawą, porywającą powieść, która świetnie oddaje emocje bohaterów i klimat poszczególnych epok. Bowiem akcja toczy się od 1934 roku do prawie końca XX wieku, a terenem jest bez mała cała Europa. Na tle różnorodnych zawirowań historycznych Jax udało się ukazać dzieje zwyczajnych ludzi, których los rzucił w swoje niebanalne odmęty. Dziedzictwo von Becków czyta się  błyskawicznie i z prawdziwą przyjemnością. Co prawda na początku Maria (gdy poznała Waltera) wydała mi się taka trochę infantylno-landrynkowa, ale to tylko  na początku, póżniej szczerze ją podziwiałam. 
Mam tylko jedno, jedyne zastrzeżenie. Książka jest zbyt krótka i duża ilość wątków, aż się prosi o ich rozbudowanie, poszerzenie opowieści, pociągniecie ich dalej. Mógłby wyjść z tego fajny drugi tom, ale jednotomowa świetna, gruba książka. Poza tym jest to książka wyborna. A biorąc pod uwagę, iż to debiut autorki, należą się Joannie Jax gorące brawa.

2 komentarze:

  1. Ależ się cieszę - mam ją już na półce i czeka na przeczytanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro mówisz, że autorka oddała klimat poszczególnych epok, to jestem już kupiona, tym bardziej że historia zaczyna się w moim ulubionym okresie;)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.