Wydawnictwo Muza, Okładka miękka, 208 s., Moja ocena 5,5/6
To moje kolejne spotkanie z twórczością tego nieżyjącego już niestety chilijskiego pisarza i kolejny raz jestem zachwycona.
Z reguły od książek Bolano nie mogłam się oderwać. Tym razem było jednak inaczej, książkę czytałam na raty - jeden fragment i kilkudniowa przerwa. Powodem tego, jest fakt, iż Dziwki morderczynie to zbiór opowiadań. A opowiadania czyta się wolniej, niejednokrotnie trudniej. Z reguły są to bowiem formy literackie bardziej (jak ja to nazywam) skondensowane. Wszak na kilku-kilkudziesięciu stronach autor musi zawrzeć ten sam sens opowieści, co w przypadku normalnej książki zajęłoby mu kilka-kilkanaście razy więcej stron. Trudna sztuka, nie wszystkim się ona udaje.
Co do tego, że opowiadania, których autorem jest Bolano, będą doskonałej jakości, nie miałam wątpliwości. Nie wiedziałam jednak, że do tak charakterystycznego dla siebie lekko ponurego, ironicznego stylu dołączy pisarz także coś jeszcze. Chodzi mi o swoisty mrok, czy to duszy, czy krajobrazu, czy też przeszłości, czy wreszcie życia codziennego (bary, speluny, domy publiczne, zakazane zaułki).
Opowiadania są niezwykle różnorodne. Obok w/w mroku, rozterek egzystencjalnych karty niniejszego tomiku Bolano zapełnia także seksem, rozpamiętywaniem tego co ma sens, a co jest go pozbawione. Nie brak także elementów autobiograficznych, bardzo silnie nawiązujących do trudnej i bolesnej historii Chille. Mimo, iż wraz z początkiem dyktatury Pinocheta, Bolano opuścił ojczyznę, to jednak nigdy nie przestał za nią tęsknić, nigdy nie pogodził się z tym, co dzieje się w jego ojczyźnie. Ślady owej tęsknoty oraz krótkotrwałego pobytu w chilijskim wiezieniu, także wyraźnie widać w omawianych opowiadaniach.
Znajdziemy w nich także to, co najbardziej lubię u Bolano, zręczne pióro, cięty język, niesamowicie spostrzegawcze oko, niebywałą wyobraźnię i magię niedomówień.
W związku z tym każdy wg. mnie może te opowiadania interpretować inaczej. I to mi się w twórczości Bolano najbardziej podoba.
Dziwki morderczynie to nie jest łatwa pozycja, ale bez wątpienia warto po nią sięgnąć. Nie wszystkie opowiadania muszą wam się spodobać, ale gwarantuję, żadne nie pozostawi was obojętnymi.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zaintrygowałaś mnie
OdpowiedzUsuńnieznany mi dotąd pisarz, chętnie zapoznam się z jego twórczością, choć zacznę pewnie od dłuższej formy, opowiadania zostawię być może na później, jeśli autor mnie zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości Bolano, zatem chętnie sięgnę po "Dziwki morderczynie". Tym bardziej, że tematyka intryguje mnie.
OdpowiedzUsuńCoś zdecydowanie w moim guście. Muszę się zatem rozejrzeć za powyższą książką.
OdpowiedzUsuńMyślałam kiedyś nad nią, ale jakoś nie sięgnęłam o nią. Jednakże skoro mówisz, że warto po nią sięgnąć, to to zmienię :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że jeszcze nic nie czytałam Bolano. Myślę, że czas to zmienić i sięgnąć po tę lekturę. Szczególnie, że ostatnio zaczynam przekonywać się do opowiadań :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze książek tego autora...
OdpowiedzUsuń