poniedziałek, 4 czerwca 2012

Czas tajemnic - Marcel Pagnol

Wydawnictwo Esprite, Okładka miękka, 300 s., Moja ocena 4,5/6
Czas tajemnic to moje pierwsze spotkanie z twórczością Marcela Pagnola.
Tytuł absolutnie nic mi nie mówił, ale urzekła mnie okładka książki, taka.....mikołajkowa:), a ja Mikołajka bardzo lubię.
Czas tajemnic to kolejna powieść wchodząca w skład autobiograficznego cyklu Wspomnienia z dzieciństwa. Głównym bohaterem jest – Marcel dorastający chłopiec, nastolatek.
Pamiętam, że w tym okresie (nieważne czy się jest chłopcem, czy dziewczynką) nic nie jest ani proste, ani oczywiste. Podobnie jest w przypadku bohatera Czasu tajemnic – Marcela.
Straszne, niewyobrażalne wprost wydarzenia spadają na niego jeden po drugim.
Najpierw jego najlepszy przyjaciel przestaje mieć tyle wolnego czasu ile miał wcześniej, niestety musi pomagać rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa.
Niespodziewanie nad naszym bohaterem zawisa także inny kataklizm - wizja nauki w liceum i co gorsza, żmudnych przygotowań do zbliżających się wielkimi krokami egzaminów wstępnych. Przyszłość zapowiada się strasznie, wprost niewyobrażalnie - koniec z dokazywaniem, koniec z bieganiem całymi dniami po okolicach. Nadciągają wielkimi krokami obowiązki i nauka.
Jednak na horyzoncie pojawia się zjawisko tak samo niezrozumiałe, jak intrygujące, zadziwiające. Są to dziewczynki. Z jednej strony fascynują Marcela i jego kolegów, a z drugiej maksymalnie irytują.
Z taką dziewczynką to co właściwie robić? Ani pobiegać, ani połazić po błocie, ani po drzewach, tylko beczą i beczą, albo się stroją.
Marcel szybko dochodzi do wniosku, że dziewczynki są nieudaną wersją chłopców.
Jednak pewnego dnia poznaje piękną Izabellę i zakochuje się i to tak na zabój. Zaczyna zaniedbywać dotychczasowych przyjaciół wielbiąc po wsze czasy wybrankę.
Jednak przebudzenie ze stanu szaleńczej miłości będzie bardzo bolesne, niestety. No, ale takie jest życie, a w tym wieku, w okresie dorastania każdy zawód miłosny to tragedia na miarę kataklizmu światowego. Pamiętacie, jak to jest? Ja tak, mimo iż od tego czasu sporo wody już upłynęło. Ach, wspaniale się teraz ten okres wspomina:).
Ale wracajmy do Marcela.
Niespodziewanie szybko kończą się wakacje i nadchodzi jesień, czas kiedy trzeba wrócić do rzeczywistości i do obowiązków, czyli do paskudnej szkoły, która wszystko utrudnia. Przed Marcelem dodatkowe wyzwanie – nowa szkoła. Marcel idzie do liceum, czekają go nowe wrażenia. Musi dostosować się do wymogów nowej szkoły oraz przyzwyczaić się do odmiennego stylu nauczania. Nieoczekiwane, ale jakże przyjemne jest nowe towarzystwo i nowi nauczyciele, którzy zupełnie inaczej traktują uczniów, słuchają ich i mówią do nich per pan, pani. Życie nagle przestaje być takie bezsensowne, jak dotychczas, choć nadal jest równie tajemnicze.
Czas tajemnic jest przesympatyczną, ciekawą lekturą na letnie popołudnie. Pokazuje nam, jak kilkanaście lat temu wyglądało szkolnictwo we Francji, jak wyglądał dzień mieszkańców Marsylii i okolicznych miejscowości.Ukazuje nam codzienność, która bezpowrotnie już zniknęła i której nie wskrzesimy, nie znajdziemy, choćbyśmy nie wiem, jak długo podróżowali po francuskim wybrzeżu.
Z tego też powodu, oraz z powodu wspomnień, które niezależnie od kraju, w jakim dorastający młody człowiek żyje, są bardzo podobne, polecam książkę.
Żałuję trochę, że nie przeczytałam najpierw wcześniejszych części przygód Marcela. Chociaż właściwie nie jest to przeszkodą podczas lektury, bardzo chciałabym je przeczytać.
Książkę polecam wszystkim czytelnikom którzy chociaż na chwilę chcą wrócić do czasów kiedy było się małym beztroskim dzieckiem i nie myślało się o niczym jak tylko o zabawie, a największym problemem byli rówieśnicy płci przeciwnej i pryszcze:).
Marcel Pagnol (1895–1974) dramaturg, prozaik, reżyser filmowy i teatralny.
Urodził się w Aubagne, lecz prawie całe dzieciństwo spędził w Marsylii, na południu Francji, której niezwykła atmosfera odcisnęła swoje piętno na jego pogodnej, można by rzec słonecznej, twórczości. Trzy najbardziej znane dramaty z tego pierwszego okresu twórczości to Topaz, Mariusz i Fanny. Gdy Pagnolowi zaproponowano przeniesienie jednej ze sztuk na ekran kinowy, propozycja ta stała się dla twórcy impulsem do stworzenia własnego studia filmowego w Marsylii – prowansalskiego Hollywood. Tam w 1938 roku powstał film Żona piekarza, który wszedł do kanonu francuskiej komedii. W 1946 roku Pagnol został pierwszym filmowcem przyjętym do grona Akademii Francuskiej. Napisane pod koniec życia pisarza autobiograficzne teksty zebrane w cyklu Wspomnienia z dzieciństwa stanowią ulubioną lekturę i punkt odniesienia dla kolejnych pokoleń Francuzów. Historie te, zebrane w opowieściach zatytułowanych Chwała mojego ojca, Zamek mojej matki i Czas tajemnic, tchną tą samą pogodą i humorem, które cechowały filmy i dramaty Pagnola. Pisarz zmarł w Paryżu, w 1974 r., pracując nad ostatnią z autobiograficznych opowieści – Czasem miłości. W pamięci swoich rodaków zapisał się jako jeden z najbardziej dowcipnych, pogodnych i „prawdziwie francuskich” twórców kultury.

18 komentarzy:

  1. Też kojarzy mi się z Mikołajkiem. Może sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja właśnie czytam pierwszą cześć! Więc na razie recenzji nie czytam, bo się zasugeruję :) Jak skończę, porównam wrażenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czekam na twoja recenzję 1. części:)

      Usuń
    2. Muszę dorwać ten tom Wspomnień, bo pierwszy mam już przeczytany - cudowna książka!

      Usuń
  3. Zapraszam na nowy wpis i zachęcam do dodania bloga do obserwowanych .

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże, co Wy macie z tym dodawaniem do obserwowanych! To jakieś szaleństwo!

    Książkę bardzo miło wspominam i chętnie sięgnęłabym po inne powieści autora:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja musze sięgnąć po 1. tom.
      Co do dodawania do obserwowanych, to miło mi, gdy ktoś mnie doda, ale nie namawiam nigdy.

      Usuń
    2. Wiem:),....no przynajmniej taką miałam nadzieję:0

      Usuń
  5. O ja właśnie jestem w trakcie lektury tej książki i dlatego nie czytam twojej recenzji, żeby się nie sugerować:) Chociaż nie powiem strasznie jestem ciekawa twojej opinii:) Jak tylko zamieszczę swoją, to wrócę tutaj. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie to też chore, że wszędzie chcą być obserwowani - po co?!
    A co do książki - też miło wspominam Mikołajka, a przygody Marcela chyba sprezentuję bratu. Dzięki za pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kusi mnie ta książka od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale to jest jednak lektura dla dorosłych, czy tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, raczej tak. Dla mnie to od 18 lat wzwyż. Niby mikołajkowa okładka i rysunki (w końcu ilustrował Sempre ten od Mikołajka), ale tematyka jak najbardziej dla dorosłych, ale zarówno tych mało dorosłych:), jak i bardzo, bardzo poważnych. Podczas lektury wiele razy się śmiałam i wiele razy wzruszałam...To jednak były czasy, beztroskie, gdy się dorastało, chociaż wtedy każdy problem urastał do rangi mega katastrofy:)

      Usuń
    2. Myślałam o moim Marcelu (nomen omen:-), ale chyba jeszcze jednak nie dorósł do takich lektur... Ale sama czuję się zachęcona.

      Usuń
  9. jak znajdę czas to może przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.