Wiem, wiem na wielu blogach pojawi się reklama tej książki, ale wydaje mi się, że warto zwrócić na nią uwagę. Tym bardziej, że jej autorką jest Mariola Pryzwan, której książkę o Zbyszku Cybulskim recenzowałam tutaj.
Dla mnie nazwisko autorki, to gwarancja, ze książka będzie fascynująca i będzie miała wysoki poziom.
Anna German to piosenkarka mojego wczesnego dzieciństwa (bardzo wczesnego), ale pamiętam, jak moja mama uwielbiała jej piosenki, jej głos. Mam jeszcze w domu kilka winylowych płyt Anny German, któregoś dnia muszę przeprowadzić w piwnicy wykopaliska i poszukać ich...a po książkę na pewno sięgnę.
Moja ulubiona piosenka tej artystki to Greckie wino (z racji oczywiście mojej miłości do Grecji). Popatrzcie na zdjęcia, jak piękna jest Grecja i posłuchajcie wyjątkowego głosu Anny German.
26 sierpnia mija 30
lat od śmieci Anny German, która dla wielu jest wciąż jedną z najwybitniejszych
gwiazd polskiej estrady.
Proponujemy
Państwu ponowne z Nią spotkanie poprzez książkę Anna German o sobie autorstwa Marioli Pryzwan.
Historia
życia Anny German przypomina scenariusz filmowy. Urodziła się w Uzbekistanie, jej
matka pochodziła z rodziny holenderskich protestantów, ściągniętych do Rosji
przez carycę Katarzynę. Ojciec, łodzianin, został rozstrzelany przez NKWD jako
Niemiec. W 1946 r. jako repatriantka Anna przyjechała ze swoją mamą do
Wrocławia…
Nie
lubiła mówić o sobie, tym cenniejsze są
jej wypowiedzi rozproszone w audycjach radiowych, prasie polskiej,
rosyjskiej i włoskiej, a zebrane przez Mariolę
Pryzwan, od wielu lat zafascynowaną talentem Anny German.
Dzięki
zebranym wypowiedziom, listom, prywatnym fotografiom i nieznanym dokumentom
powstała biografia przypominająca autobiografię piosenkarki.
Z
książki dowiemy się o czym marzyła, co lubiła, jak pięknie mówiła o swojej babci,
matce i synku… Przeczytamy o dzieciństwie spędzonym w środkowej Azji, o
studiach geologicznych na Uniwersytecie Wrocławskim, o współpracy z teatrem
studenckim Kalambur, o sukcesach na festiwalach w Opolu, Sopocie, San Remo i
Ostendzie.
Poznamy wiele szczegółów związanych z pobytem Anny German we Włoszech, z wypadkiem
samochodowym na Autostradzie Słońca i długotrwałą, heroiczną walką o powrót do
zdrowia i na estradę. Dowiemy się, czym była dla niej muzyka i co myślała o
szczęściu.
Książka ukaże się 23 sierpnia nakładem Wydawnictwa MG.
Ja lubię Tańczące Eurydyki:)
OdpowiedzUsuńŚciślej rzecz biorąc pochodziła z rodzinny mennonickiej osiadłej na Żuławach, która do Rosji przeniosła się na skutek polityki Prus - mennonici byli pacyfistami a Fryderyk Wielki nie chciał ich zwolnić ze służby wojskowej, więc część mennonitów wyemigrowała do Rosji na zaproszenie Katarzyny.
OdpowiedzUsuńJej śmierć w tak młodym wieku zabrała nam kogoś pięknego pod każdym względem.
OdpowiedzUsuńI ja pamiętam ja od najmłodszych lat, piękną ,wysoką i obdarzoną cudownym głosem.
Szkoda, że dzisiaj nie można jej usłyszeć w radiu czy telewizji, brak wspomnień - może przy okazji promocji książki usłyszymy znów piosenki w jej wykonaniu.
A książkę będę koniecznie chciała mieć,gdyż nie tylko ona sama była ciekawą postacią ale jak wyczytam W POŚCIE I HISTORIA JEJ RODZINY BYŁA NIEZWYKŁA.
Witam serdecznie:) Bardzo lubię książki biograficzne, widzę, że w tej znajdę wszystko co lubię ze szczyptą egzotyki włącznie. Z pewnością po nią sięgnę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że w Rosji kręcą (nakręcili?) serial o Anne German, może uda się to zobaczyć w polskiej telewizji.
OdpowiedzUsuń