Wydawnictwo WAB, Moja ocena 5/6
To moje kolejne spotkanie z prozą autorstwa Aldony Bognar. W 2016 roku czytałam inną książkę tej autorki, Pięć kilometrów do świtu. Bardzo dobrze ją wspominam. Recenzja tutaj (klik).
Także i tym razem autorce udało się stworzyć dobrą, z przesłaniem, mądrą powieść, z której bohaterkami może się utożsamiać większość czytelniczek.
Bohaterki to cztery bardzo różne kobiety. Różnią się wszystkim, stylem życia, wiekiem, bagażem doświadczeń, miejscem zamieszkania, sposobem na życie. Łączy je jedno, mają zdecydowanie pod górę. Jedna jest wdową z dwoma cierpiącymi po stracie ojca córkami, druga zbyt wcześnie dojrzałą starszą siostrą, trzecia ma ogólnie problemy, a czwarta...nawet nie będę wam wspominać, sami się przekonacie.
Jak wspomniałam, każda z nich ma pod górę, każdą los boleśnie doświadczył, lub właśnie doświadcza. Każda z nich boryka się z trudami, prawdą. Czy będą miały siłę na coś jeszcze?
Te cztery kobiety zdaje się dzielić wszystko. Jak się okaże połączy je pewne ogłoszenie na lokalnym forum....o....dostrajaniu dusz. Tak, dobrze czytacie.
Pomyślicie, bzdura, infantylna opowiastka, jakich wiele. Zdecydowanie nie. Autorce udało się napisać mądrą, wartościową powieść, z której wieloma elementami może się utożsamiać większość czytelniczek. Jednocześnie udało się uniknąć nakreślenia słodkiej, lukrowanej, infantylnej opowiastki, jakich na rynku wydawniczym niestety zbyt wiele.
Julita, Łucja, Dagmara i Eliza to postaci, które muszą, ale i chcą zmierzyć się z życiem, poznać prawdę, rozgryźć własne problemy i wszystko zrobić tak, żeby żyło się inaczej, lepiej. Z pewnością będzie to niełatwe, a momentami bardzo bolesne. Czy to im się w ogóle uda?
Gorąco zachęcam was do lektury. Stroicielka dusz to mądra, ciepła, z przesłaniem, zmuszająca do myślenia powieść. Pod płaszczykiem słodkiej, lekkiej okładki, lekkiego, może nawet odrobinę infantylnego tytułu, kryje się dużo więcej. Tym co skrywają kartki książki jest przede wszystkim mądrość, taka życiowa, ale też o nas samych, o nas kobietach, naszym życiu, marzeniach, mierzeniu się z troskami, o lękach i nadziejach, które drzemią w każdej z nas, niezależnie od tego, jak bardzo byśmy je wypierały. Polecam.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Jeśli będę miała szansę przeczytać tą książkę, na pewno z niej skorzystam. 😊
OdpowiedzUsuńZachęcająca recenzja:)
OdpowiedzUsuń