Tytułową zapomniana stolicą Bizancjum jest Mistra.
Mistra (po grecku Μυστράς) to mocno ufortyfikowane miasto bizantyjski, które znajduje się w Grecji, na południu Peloponezu, na stokach gór Tajget. Wyjątkowo malownicze położenie, które obrazuje całe piękno Grecji polegające na kontraście miedzy niebieskim morzem, zielonymi cyprysami i nagimi skalami.
Historia Mistry sięga 1205 roku, gdy po zajęciu przez uczestników IV krucjaty ówczesna stolica Bizancjum, czyli Konstantynopol, przestała spełniać swoją funkcję.
Mistra została założona przez Franków. Z biegiem czasu miasto było rozbudowywane, pojawiały się w nim coraz wspanialsze budowle, mury miejskie były wzmacniane, miasto żyło, tętniło kulturą, religią, sztuką.
Od polowy XIII wieku, poprzez cały wiek XIV i pierwsze dekady XV wieku, Mistra była sercem bizantyjskiego świata, kulturalnym i intelektualnym centrum. Miasto i rządzący nim władcy konsekwentnie wspierali odrodzenie i wzmocnienie sztuki bizantyjskiej. Powstały liczne kościoły zwieńczone kopułami i ozdobione wspaniałymi, przebogatymi, tak charakterystycznymi dla Bizancjum freskami.
Freski żródło civilisation.org.uk |
Na początku XX wieku podjęto decyzję o odbudowie tego wspaniałego, unikalnego na skalę światową miejsca. Prace w Mistrze przerwała grecka wojna domowa. W czasie jej trwania na terenie ruin miasta rozegrała się bitwa. W latach 50. XX wieku z miasta wysiedlono ostatnich mieszkańców.
Katedra źródło culture.gr |
Jeżeli tylko będziecie mieli okazję, gorąco, przegorąco zachęcam do odwiedzenia tego wyjątkowego miejsca. Zapewniam, że warto. Nie wyjedziecie stamtąd rozczarowani.
Autor niniejszej książki, Steven Runciman (1903-2000) był jednym z najbardziej znanych na świecie historyków, którzy zajmowali się epoką bizantyjską i jej dziedzictwem.
Autor w niezwykle ciekawy sposób opisuje historię Mistry oraz koleje dziejów wszystkich jej budowli. Jak sam wspomina we wstępie do książki, pozycja ta ma być nie przewodnikiem, a wyrazem wdzięczności, za to co Mistra mu dała. A dała wiele. Przede wszystkim niesamowite wzruszenie, którego ślady można znależć miedzy wierszami książki, wiedze i pasję.
Książka jest wspaniale napisana, językiem przystępnym, który trafi do każdego. Ozdobiona jest rysunkami oraz niezwykłymi zdjęciami, które tylko w niewielkim stopniu są w stanie oddać piękno Mistry i Peloponezu. Runciman nie ogranicza się bowiem tylko do opowieści o Mistrze. Historie miasta prezentuje czytelnikowi w kontekście historii Peloponezu i całej Grecji. Pod tym względem jest to niezwykła pozycja. Na 210 stronach udało się autorowi zawrzeć ogromną ilość materiału i zaserwować ją tak, iż lektura przypomina wspaniałą podróż po Grecji minionych epok i wieków.
Jest to pasjonująca lektura, która powinna znależć się w biblioteczce każdego miłośnika, Grecji, podróży, historii i człowieka po prostu ciekawego świata.
Może kiedyś przeczytam : ) Lubię takie książki, ale głównie czytam kryminały, romanse ; D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;>
Grecja nie jest moim ulubionym zakątkiem świata, ale trudno jest ignorować jej historię i kulturę. Chętnie przeczytałabym tę książkę.
OdpowiedzUsuń