Wydawnictwo Amber, Okładka miękka, 256 s., Moja ocena 5/6
Głównym bohaterem jest irlandzki Inspektor Benedict Devlin. Przez wielu recenzentów nazwany został irlandzkim komisarzem
Wallanderem. No cóż jest pewne podobieństwo, ale bez przesady. Devllin także samotnie walczy o sprawiedliwość, pogoda jest paskudna i...na tym koniec podobieństw. Ale kryminał wart jest polecenia. Wraz z głównymi bohaterami przenosimy się do Irlandii. Mała
uliczka w mieście Lifford na granicy Irlandii Północnej i Południowej. W XVII i XVIII wieku było siedzibą władzy sądowniczej hrabstwa Donegal, a
z dachu sądu wzniesionego na fundamentach miejscowego więzienia i
szpitala dla obłąkanych w dni targowe wieszano kryminalistów. Jeszcze
wcześniej zbrodniarze wisieli na konarach rozłożystego orzecha, tuż poza
granicą miasteczka. Teraz mieści się tam osiedle wzniesione przez
rodzimego przedsiębiorcę, ale ulica, którą prowadzono straceńców –
Gallows Lane, aleja Szubienic, wciąż istnieje. Dawno
temu wieszano tu zbrodniarzy. Ludzie mówią, że wciąż nawiedzają ją
duchy. Podobno nocą słychać czasem brzęk łańcuchów, a gdy dobrze wytężyć
słuch - zawodzenie skazanych i skrzypienie martwych konarów. Teraz na
drzewach w Alei Szubienic zawisło ciało ofiary mordercy...Inspektor Devlin wszczyna śledztwo i niespodziewanie odsłania
fakty kompromitujące miejscowych policjantów. Kolejna ofiara to
przestroga dla osaczonego narastającą wrogością kolegów Devlina, który
tym razem jest zupełnie sam. A każdy, kto stanie po jego stronie, może
trafić w Aleję Szubienic... Śledztwo prowadzone przez Devlina odsłania czytelnikowi coraz bardziej mroczne
tajemnice mieszkańców miasteczka, ludzi powszechnie znanych, szanowanych. Ślady,
na jakie trafia Devlin, wykluczają się niekiedy bądź prowadzą do
nieprawdopodobnych wniosków, prowadza także na manowce. Równocześnie inspektor rozwiązuje zagadkę
tajemniczego boksera i niedoszłego gwałciciela – sprawcy brutalnych
pobić nastolatek. Ktoś napada na miejscową aptekę, kolejny mieszkaniec miasteczka zostaje
znaleziony z kulą w ciele, a Devlin otrzymuje kartkę z
kondolencjami z okazji własnej śmierci...ale to dopiero początek. Akcja rozwija się błyskawicznie i trzyma w napięciu.
Autor doskonale uchwycił mroczny klimat panujący w całej książce. McGilloway nie bez kozery uważany jest za mistrza irlandzkiego kryminału. To moje drugie spotkanie z tym autorem i z komisarzem Devlinem i muszę przyznać, że autor niezmiennie trzyma poziom. Intryga jest tajemnicza, bardzo misternie skonstruowana, bohaterowie ciekawi i barwni.
Mam nadzieję, że autor będzie kontynuował serię przygód inspektora Devlina. Na pewno sięgnę po kolejne tomy o ile jakieś wydawnictwo je wyda.
Brian McGilloway (ur. 1974) – irlandzki pisarz, autor powieści kryminalnych, w których głównym bohaterem jest inspektor Benedict Devlin, pracujący w irlandzkiej policji. Pochodzi z Derry
(Irlandia Północna). Studiował na Królewskim Uniwersytecie w Belfaście,
był tam zaangażowany w działalność teatru studenckiego. Pracuje w
Kolegium świętego Kolumbana w Derry. Zadebiutował w 2007 r. powieścią Borderlands (pol. wyd. pt. Na granicy), która była wymieniana w gronie kandydatów do nagrody Złoty sztylet za debiut powieściowy. Po ukazaniu się powieści, McGilloway podpisał kontrakt z wydawnictwemMacmillan Publisher
na napisanie trzech innych powieści z inspektorem Devlinem w roli
głównej. Dwie spośród powieści z tej serii zostały przełożone na język
polski.
Seria: inspektor Benedict Devlin
Okładka oryginalna Alei szubienic. |
- 2007 - Borderlands (wyd. pol. pt. Na granicy, przekład Przemysław Bieliński, Warszawa 2009)
- 2008 - Gallows Lane (wyd. pol. pt. Aleja Szubienic, przekład P. Bieliński, Warszawa 2010)
- 2009 - Bleed a River Deep
- 2010 - The Rising
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.