wtorek, 21 sierpnia 2018

Jutro należy do kotów - Bernard Werber

Wydawnictwo Sonia Draga, Moja ocena 5,5/6
Przesympatyczna, przecudowna, przezabawna, przekocia i bardzo inteligentna książka.
Od lat jestem wielbicielką kotów, kocham wszystkie te sierściuchy miłością wielką. Jestem też wierną i szczęśliwą służącą 4 kotów (tak, czterech :) ).
Nic więc dziwnego, iż po książkę, której głównymi bohaterami i narratorami są koty sięgnęłam bez chwili zastanowienia. Trochę obawiałam się, czy to nie będzie jakaś kiczowata, słodka opowiastka. Na szczęście moje złe obawy się nie potwierdziły. 

Bohaterami są dwa cudowne, niezwykłe koty...oba żyją w dzielnicy Montmartre w Paryżu. 
Ona ma na imię Bastet i jest narratorką. Jej marzeniem jest skuteczniejsza komunikacja się z ludźmi, którzy jak to ludzie...ułomni są. Komunikacja niestety pozostawia wiele do życzenia...nawet ze służącą, która siebie uważa za panią Bastet. 
On to Pitagoras, kot doświadczalny, który na czubku głowy ma wejście na klucz USB umożliwiający mu łączenie się z Internetem. W ten sposób Pitagoras dostaje informacje na temat świata i ludzi. 
Sądzicie, że to niemożliwe? Otóż jesteście w błędzie. W kocim świecie opisanym przez Werbera wszystko, absolutnie wszystko jest możliwe.  
Bastet jest oczarowana Pitagorasem, który wprowadza ją w zupełni inny świat. No i zaczyna się. 
Bardzo podoba mi się sposób w jaki autor przedstawił kocich bohaterów. Od razu rzuca się w oczy, że musi mieć na co dzień do czynienia z tymi wyjątkowymi zwierzętami.
Koty są inteligentne, każdy ma swoją osobowość, własne zdanie, inny charakter, marzenia. 
Nie wszystko jednak w książce jest słodkie, miłe, puszyste. Jest też okrutny wątek. Owszem, można było go rozegrać inaczej, ale takie jest życie, tacy okrutni jesteśmy my ludzie.  
Jutro należy do kotów to świetna, zabawna, mądra, wzbudzająca uśmiech, ale i roniąca niejedną łzę książka. Czyta się ją bardzo szybko i szczerze polecam...obowiązkowa lektura nie tylko dla miłośników kotów.


4 komentarze:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.