wtorek, 13 września 2016

Stasi i dziecko - David Young

Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 5,5/6
Akcja rozgrywa się w Berlinie Wschodnim w 1975 roku.
Główną bohaterką jest najmłodsza w historii STASI, niespełna 30-letnia porucznik Karin Müller, która pracuje w wydziale zabójstw.
Kobieta ma do rozwikłania z pozoru prosta, jednak z każdym momentem coraz bardziej skomplikowaną zagadkę śmierci nastoletniej dziewczyny.
Nie będę opisywać fabuły. Nie ma to sensu. Napiszę za to trochę peanów na temat ogólnej konstrukcji książki, bohaterów, atmosfery etc.
Young stworzył wspaniałych, genialnie nakreślonych bohaterów. Porucznik Müller choć jest młodą, inteligentną ( a na tle swoich kolegów, bardzo inteligentną) osobą, to jednak jest także całkowicie zindoktrynowana, przesiąknięta jedynym i słusznym życiem i ideologią Wschodnich Niemiec. Wszystko co za murem, jest złe, trujące, szkodliwe i tylko państwo (w domyśle NRD) może uchronić człowieka przed zgubą, a ustrój ojczyzny jest tym właściwym.
Dodatkowo Karin jest też kobietą w NRD, która stoi na czele takiego wydziału. Lekko nie ma.
Jej życie to ciągła czujność, uwaga na to co mówi, a nawet co myśli.
Dodatkowo trud życia pogłębia nieudane małżeństwo z nauczycielem w jednej z berlińskich szkół. Kwestia partnerstwa, czy nawet sympatii (o miłości nie wspominając) w tym związku nie istnieje. Nie ujdzie to uwadze zwierzchników Karin. Życie prywatne w NRD wszak nie istniało. Wszystko należało do partii, nawet myśli i marzenia obywateli.
No właśnie - mąż Karin. Kilka alt starszy od niej, nie tak ślepo zapatrzony we władze i jej poczynania, ale tez nie buntownik. Jakiś czas temu został na kilka miesięcy (w celu przemyślenia swojego zachowania) zesłany do pracy w jednej ze szkół mieszczących się w obozie młodzieżowym (takim dla młodzieży wg. kryteriów NRD nieprzystosowanej) na wyspie Rugia. Autor szczegółowo opisuje to co się tam wydarzyło, a co okaże się istotnym elementem całej fabuły.
Karin nie pracuje w próżni, nie prowadzi swojego dochodzenia sama. Ma współpracowników, ma podwładnych, ma zwierzchników. To ci ostatni okażą się najistotniejsi dla śledztwa. To za ich sprawą Karin znajdzie się w sporym niebezpieczeństwie i przez cały czas, nie zdając sobie z tego sprawy, będzie poddawana różnorodnym manipulacjom.
Trzeba Youngowi przyznać, iż mistrzowsko nakreślił realia życia w NRD ukazując nie tylko budowle, ich wnętrza, ustrój, ale nawet próbując wniknąć w głowy, umysły swoich bohaterów prezentując ich myśli i obawy.
Happy endu niestety brak, tak jak brakowało go w NRD. Warto przeczytać. Stasi i dziecko to doskonale skonstruowana, niesamowicie realna powieść społeczno-obyczajowo i jak dla mnie także w pewien sposób historyczna oraz doskonały kryminał.
 



2 komentarze:

  1. Tak mało wiem o NRD w sumie to nawet ze słyszenia niewiele, o autopsji już nie wspominam ;) ale boję się tej tematyki wydaje mi się, że to jest jeszcze bardziej ponure niż stalinizm.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszy mnie Twoja bardzo wysoka ocena, bo mam tą książkę na czytniku :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.