Wydawnictwo Sonia Draga, Moja ocena 4/6
Książka inna niż na początku sądziłam. Nie ukrywam, pierwsze kilka rozdziałów umiarkowanie ciekawych. Może nie nudna, ale jakaś taka..letnia. Akcja początkowo rozgrywa się w kilku miejscach, bohaterowie są różni. Mamy wiec sportowców, tych, którzy sportowcami chcą dopiero zostać, wielkie szychy w sporcie, ale także agenta Interpolu, świat walk i seksu. Powiązania tych tematów są bardzo luźne.
Wszystko się zmienia mniej więcej po 1/3 książki. Jeden z głównych bohaterów (agent Interpolu) Thomas Connors, odbiera telefon od dawnej
ukochanej, która po wielu latach jakie minęły od ich spotkania, prosi go o pomoc w sprowadzeniu do Irlandii zwłok
córki, młodej lekkoatletki, zmarłej nagle z ośrodku sportowym w Les
Diablerets w Szwajcarii. Męźczyzna spełnia prośbę dawnej kochanki i wraz ze zwłokami jej córki wraca do ich miejscowości rodzinnej, z której wyjechał wiele lat temu w tajemniczych okolicznościach. Następują spotkania i rozliczenia po latach, które choć częściowo oczyszczające, w sumie nie przyniosą nic dobrego.
Pewnego dnia do Thomasa odzywa się poznana w Szwajcarii lekarka sądowa Laura Terraux. Jej uwagę
zwraca seria niezwykle podobnych, niewyjaśnionych zgonów. Sprawa z każdym dniem, albo można powiedzieć...z każdymi kolejnymi zwłokami, jeszcze bardziej się komplikuje.
Patolog i agent Interpolu wspólnie
rozpoczynają śledztwo, które doprowadza ich do mrocznego świata dopingu i
nielegalnego handlu lekami. I tu następuje najciekawsza część historii.
Autorka bardzo obrazowo przedstawia świat wielkiego sportu, a co za tym idzie świat wielkich, ogromnych pieniędzy i wszystko co z nimi związane. Mamy więc zmagania sportowców, którzy rywalizują nie tylko na oczach widzów, czy na treningach. Mamy pot i łzy ludzi połączone z marzeniami i wieloletnimi wyrzeczeniami. Z drugiej strony mamy nie wdzięcznych trenerów czy menagerów, a świat tak okrutny i pozbawiony jakichkolwiek skrupułów, że aż to przeraża.
Książka pełna mrożących krew w żyłach momentów, pełna brudu, zakulisowych rozgrywek, bezwzględności w każdej postaci. Do tego wielkie pieniądze, seks, władza.
Tak jak napisałam na początku, pierwsza część książki umiarkowanie dobra, druga część dobra, nawet momentami bardzo dobra, końcówka rewelacyjna.
Generalnie książkę mimo niezbyt obiecującego początku, czytało mi się bardzo dobrze. Ogromnym plusem jest poruszana tematyka. Sprawy, o których pisze Medina są z reguły zamiatane pod przysłowiowy dywan, albo (to najczęściej) w ogóle o nich nie wiemy. Dobrze, że znalazł się ktoś, kto ten temat i swoją ogromną wiedzę w tej kwestii (rzuca się w oczy, iż autorka zna świat sportu od podszewki) przelał na karty książki.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.