środa, 31 stycznia 2018

Większość bezwzględna - Remigiusz Mróz

Wydawnictwo Filia, Ocena 5/6
Recenzja mojego męża.

Remigiusz Mróz to najgłośniejsze i najpłodniejsze nazwisko literackie w Polsce. Każda jego kolejna książka (a tworzy z zastraszającą wręcz prędkością) to pewny bestseller.
Po udanej lekturze Wotum nieufności. postanowiłem sięgnąć po kolejny tom serii, Większość bezwzględna. Bardzo lubię political fiction i byłem ciekaw jak Mróz poradzi sobie po raz kolejny z tym zagadnieniem.
Jak zwykle u Mroza atutem są doskonale odmalowani, pełnokrwiści i niezwykle różnorodni bohaterowie. Część bohaterów znamy z Wotum nieufności, część jest nowa. Jednych można lubić (zdecydowana mniejszość) innych nie, niektóre osoby wzbudzają wręcz obrzydzenie, ale z pewnością wobec żadnej postaci nie pozostanie się obojętnym.
Książka przesiąknięta brudem, bezwzględnością, bezpardonową walka, czyli polityką. Polityka i wszystko co z nią związane, są kwintesencją książki. Polityka u Mroza budzi niechęć, odrazę, odruch obronny. Ale jednocześnie książkę czyta się ze sporym zainteresowaniem.
Mróz ciągnie dalej wątki z Wotum nieufności, ale dodaje też całkiem sporo nowych, które oby nigdy się nie ziściły.
Książka jest na tyle realna (autor bazuje na wielu wydarzeniach dziejących się tuż obok, tu i teraz), że budzi uzasadnione obawy. Pewne wrażenie deja vu umacnia fakt, iż część postaci, zdarzeń do złudzenia przypomina te z realnego świata. Ot choćby Lechu i Kwachu i hmmm dziwno-demoniczno-straszny minister obrony narodowej...
Nowe wątki, o których wspomniałem to nowa partia na scenie politycznej (i to samo w sobie nie jest złe, ale chodzi o skład partii i jej...hmm..założenia) i widmo ataku terrorystycznego na jedno z wybranych miejsc w Polsce i związane z tym lekceważenie polskich-książkowych polityków.
Poza tym walka prezydent z premierem, szantaże, zakulisowe rozgrywki, problemy na gruntach prywatnych, biorący udział w wielu machinacjach Rosjanie i wiele innych wątków.
Ogromny plus za świetne dialogi, choć są momenty,w których książka jest odrobinę przegadana.
To wszystko połączone ze sposobem pisania Mroza sprawia, iż książkę czyta się w mgnieniu oka. Gorąco polecam. Większość bezwzględna to doskonała książka dla kobiet, jak i dla mężczyzn.


1 komentarz:

  1. Za mną jedynie "Behawiorysta", ale na pewno sięgnę po kolejne książki tego autora...

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.