poniedziałek, 15 stycznia 2018

Stasi i wilk - David Young

Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 5/6
Akcja rozgrywa się w dwóch wschodnio niemieckich miastach - Berlinie i wzorcowym Halle-Neustadt w 1975 roku, kilka miesięcy po wydarzeniach z tomu 1. serii - Stasi i dziecko. Wydarzenia z wcześniejszej części przygód bohaterki sprawiły, iż
porucznik milicji Karin Müller została zesłana do papierkowej roboty. Jednak jak się szybko okaże ani szefostwo, ani Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego o niej nie zapomniało.
Karin musi rozwiązać sprawę tajemniczego zniknięcia i zabójstwa dzieci do jakiego doszło w Halle-Neustadt, pokazowym nowym mieście socjalistycznym.
Nie będę opisywać fabuły. Nie ma to sensu. Napiszę za to trochę peanów na temat ogólnej konstrukcji książki, bohaterów, atmosfery etc.
Young stworzył wspaniałych, genialnie nakreślonych bohaterów. Porucznik Müller choć jest młodą, inteligentną ( a na tle swoich kolegów, bardzo inteligentną) osobą, to jednak jest także zindoktrynowana, przesiąknięta jedynym i słusznym życiem i ideologią Wschodnich Niemiec. Wszystko co za murem, jest złe, trujące, szkodliwe i tylko państwo (w domyśle NRD) może uchronić człowieka przed zgubą, a ustrój ojczyzny jest tym właściwym.

Trzeba Youngowi przyznać, iż mistrzowsko nakreślił realia życia w NRD ukazując nie tylko budowle, ich wnętrza, ustrój, ale nawet próbując wniknąć w głowy, umysły swoich bohaterów prezentując ich myśli i obawy oraz bez przerwy majaczący w tle strach.
Happy endu niestety brak, tak jak brakowało go w NRD. 

Warto przeczytać. Stasi i wilk to doskonale skonstruowana, niesamowicie realna powieść społeczno-obyczajowo i jak dla mnie także w pewien sposób historyczna oraz doskonały kryminał. Czyta się bardzo dobrze. Gorąco polecam.

5 komentarzy:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.