poniedziałek, 29 maja 2017

300 lat milczenia: W poszukiwaniu ukrytych japońskich chrześcijan - John Dougill

Wydawnictwo Agora, Ocena 5/6
Recenzja mojego męża.

300 lat milczenia to dobrze napisane połączenie reportażu historycznego z esejem i szczypta powieści.
Całość czyta się dobrze, choć nie ukrywam, dla mnie osoby wiedzącej o historii i kulturze Japonii tyle co przeciętny człowiek, czyli praktycznie nic, była to trudna lektura. Ale tylko na początku. Autor sprawnie i szybko wdraża czytającego w kontekst historyczno-sytuacyjno-kulturowy i sprawia, iż cała lektura już po kilkunastu stronach sprawia tylko przyjemność.
Opowieść rozpoczyna się pod koniec XVI wieku, a konkretnie w roku 1594. W tym roku do Japonii droga morską przybyli pierwsi europejscy (pochodzący z Portugalii) misjonarze. Akcja toczy się przez kolejne wieki. W zasadzie trudno podać datę, która jest końcem fabuły, a co za tym idzie także szerzenia chrześcijaństwa na japońskich ziemiach.
Osią opowieści są przede wszystkim problemy z jakimi spotkali się chrześcijańscy misjonarze, ich kontakty z japońską ludnością, trudności jakie napotkali w trakcie chrystianizacji kraju, walka a o to co wyznawali i co chcieli zrobić oraz to jak wielki wpływ na całość wydarzeń miały różnice mentalne, kulturowe pomiędzy Europejczykami, a Japończykami.
Dougill przez wiele lat wędrował po Japonii, docierał do różnych źródeł, miejsc szerzenia chrześcijaństwa, miejsc kaźni zarówno misjonarzy jak i tych, których udało im się nawrócić, poznał także dzisiejszych japońskich chrześcijan. Z tego wszystkiego,z pozyskanego materiału powstała bardzo ciekawa książka.
Ciekawym i niezwykle istotnym jest to, iż autor opowiada całą historię niezwykle drobiazgowo od jej rozpoczęcia, poprzez wszystkie etapy aż do nieomal współczesności. Takie objaśnianie krok po kroku będzie ciekawe dla osób, podobnie jak ja będących laikami w tej dziedzinie.
Polecam lekturę książki przed obejrzeniem super holywoodzkiej projekcji
Martina Scorsese. Taka lektura będąca wprowadzeniem w problem zdecydowanie sprawi, iż film obejrzy się z większym zrozumieniem i zaangażowaniem.
Polecam.

2 komentarze:

  1. Takie wprowadzenie do filmu będzie pozwalało na inną perspektywę podczas oglądania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka akurat dla mnie, w planach mam też film :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.