sobota, 14 lutego 2015

Uprasza się uprzejmie o trzymanie kciuków:)





Jak w temacie..uprasza się niezwykle uprzejmie o trzymanie dzisiaj kciuków od ok. godz. 20.00. Na bal w stolicy walca idziemy, prawdziwy bal z długimi sukniami, panami w smokingach. Bal na  salonach cesarskich. Jak karnawał to tylko w Wiedniu:) A trzymanie kciuków za walca, żebym tańcząc się nie zbłaźniła. 

A wy jakie macie plany na ostatnią sobotę karnawału?

19 komentarzy:

  1. Wooow, to trzymam kciuki, walc ależ to brzmi dumnie :) Ja zostaję dzisiaj w domu z chorą mamą, żeby dotrzymać jej towarzystwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby też wyglądało dumnie. Żeby na brzmieniu się nie skończyło:):) Nogi mi się poplączą jak nic.

      Usuń
  2. Zdjęcia poproszę! Inaczej nie trzymam! :))))) Obiecaj, proszę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosia, a czym ja mam zrobić te zdjęcia? Torebkę wielkości chusteczki do nosa mam (taka do ręki jak pół kopertówki), a sukienka bez kieszeni.:( Ale może ktoś będzie robił i kiedyś uda mi się wydrzeć to zamieszczę.

      Usuń
    2. a przed wyjściem? Zrobiłaś? :) Ciekawe hak było :)

      Usuń
    3. Gosianka było super. Nieziemska atmosfera, genialna muzyka, świetny partner:) tylko kurcze, jaka głodna wróciłam z balu..szok.
      Na balu było ok. 1500osób, dobrze widzisz. Ktoś ze znajomych, znajomych, znajomych mojego męża robił zdjęcia. Jak sie dowiemy kto i uda się mu wydrzeć z aparatu+ zezwoli na publikację na blogu zamieszczę kilka.

      Usuń
    4. Umieram z ciekawości! :)))

      Usuń
  3. Zazdraszczam! Ale kciuki będę trzymać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymamy kciuki, trzymamy:).
    Aż mi się przypomina: https://www.youtube.com/watch?v=vauo4o-ExoY, do której to melodii tańczyliśmy pierwszy taniec na własnym weselu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zazdroszczę, bo ja prawdziwego wesela nie miałam, tylko małe przyjęcie.

      Usuń
  5. Ależ Ci zazdraszczam ....kochałam tańczyć walca...i walcowałam mnóstwo jak bylam młoda i nawet nie piękna, ale nigdy w takich apartamentach.
    Życzę miłego wieczoru, wspaniałej atmosfery i cudnie zatańczonego walca..konieczna fotorelacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Życzenia pomogły. Było super. Pierwszy raz tańczyłam walca na takiej sali. Dobry partner+ Wiedeń to jest to:)

      Usuń
    2. Ech" ŁZA się woku kręci......

      Usuń
  6. Powodzenia życzę! :)
    Ja spędzę czytając. :) I może obejrzę jakiś film.

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam w kciuki!!! A ja w domowym zaciszu spędzam walentynki, ale najważniejsze, że z ukochaną osobą.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.