środa, 3 listopada 2021

Samosiejki - Dominika Słowik

Wydawnictwo Literackie, Moja ocena 5,5/6
Laureatka Paszportu Polityki, Dominika Słowik napisała świetnie skonstruowany, głęboko przemyślany zbiór opowiadań. Ponownie autorka mistrzowsko pisze, intryguje, wodzi za nos i sprawia, że czytelnik chce więcej i więcej.
Trudno powiedzieć o czym są te opowiadania. Z pewnością o jakże aktualnym kryzysie klimatycznym, naturze, jej sile przetrwania, panoszeniu się w koło niczym tytułowe samosiejki...stop, czy to na 100% natura się panoszy, czy może my, ludzie...
Tego dowiecie się z lektury tych wyjątkowych i całkowicie zaskakujących opowiadań.
Opowiadania są umiarkowanie popularną formą literacką. Niektórzy zarzucają im, że są za krótkie. Jednak Samosiejki pokazują, iż prawdą jest stwierdzenie, że nie rozmiar ma znaczenie. W tak niewielkiej, maksymalnie kilkunastostronicowej formie, jaką jest opowiadanie, każde słowo, każdy przecinek są ważne. I Słowik to doskonale wie.
Pisarka bawi się słowem, językiem, ale jednocześnie dba o poprawność wypowiedzi, o sens, znaczenie, o zmuszanie czytelnika do myślenia, a nie tylko bezrefleksyjne pochłanianie.
Obnażone, zaprezentowane wprost ludzkie lęki, obawy, strachy, ułudy. To wszystko sprawia, iż wielu czytelników w Samosiejkach znajdzie większy lub mniejszy fragment siebie.
To dobrze, czy żle?! To zależy. Dobrze, jeżeli treść opowiadań coś w nas pozostawi, zmusi do przemyślenia kilku spraw, a nawet do zmiany postępowania, innego życia. Liczę, że tak będzie z większością czytelników. Pewne jest, iż ten niewielki zbiór nikogo nie pozostawi obojętnym.
To doskonała, dopracowana, wysublimowana i jakże wrażliwa proza.
Dominika Słowik po raz kolejny udowodniła, iż świetnie pisze. Oby pisała, jak najwięcej. Polecam.


1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.