Wydawnictwo Literackie, Moja ocena 5,5/6
Jogę praktykuję czasami, maksymalnie ze 2x w miesiącu. Czy pomaga? Na co pomaga? Trudno mi powiedzieć. Zaczęłam niedawno w bardzo stresującym momencie mojego życia dodatkowo obarczona mocno doskwierającymi bólami kręgosłupa. Zaczęłam chodzić na jogę. Jest lepiej. Czy to zasługa jogi? Trudno powiedzieć.
O wiele lepiej znam i bardzo cenię twórczość autora książki. Emmanuel Carrere. To wybitny pisarz, który udowadnia, że nie ilość, nie częstotliwość wydawania książek, a ich jakość, treść się liczą.
To także trudny, nie dla każdego pisarz. Jego książek nie da się czytać w pośpiechu, niecierpliwie przewracając kartki. Robi się to powoli, po kilka stron co jakiś czas, delektując się nimi, myśląc o nich. Przynajmniej ja to tak robiłam z Jogą i innymi pozycjami Carrere.
Joga to powieść o mężczyżnie, po przejściach, który na dziesięć dni odcina się od świata i w specjalnym ośrodku praktykuje jogę, doznaje swoistego oczyszczenia. Niby to opowieść fikcyjna, ale szybko staje się jasne, iż tak naprawdę to opowieść autobiograficzna. Niewątpliwie trudna, skomplikowana, trudna do czytania, ale i do zrozumienia. Podejrzewam, że taki sam jest autor Jogi, nieoczywisty, skomplikowany, trudny, ale i fascynujący.
To na poły powieść, na poły dziennik, autobiografia. Ale chyba najbardziej to swoiste katharsis, terapia oczyszczająca francuskiego intelektualisty. Joga jest tylko pretekstem do ukazania trudnego, zagmatwanego życia autora. Każdy fragment tej książki porusza, wiele szokuje. Mnie jednak najbardziej poruszył opis pobytu w szpitalu psychiatrycznym i walka z bardzo podstępną i rujnującą chorobą, jaką jest depresja.
Carrere pisze ostro, mocno, chyba szczerze. Tak, z pewnością szczerze. Nie potrafię uwierzyć, że ktoś potrafiłby tak mistrzowsko tworzyć fikcję. Jego opowieść sprawia wrażenie niewymuszonej, szczerej relacji, rozmowy, a właściwie monologu przyjaciela. Szokuje, daje materiał do przemyśleń i paliwo dla szarych komórek.
Niewątpliwie nie jest to książka dla wszystkich. To książka dla szukających czegoś więcej, osób z pewnym, raczej sporym bagażem doświadczeń, chcących coś wiedzieć, coś poznać. Niewątpliwie też warto zadać sobie trud i po nią sięgnąć.
Zainteresowała mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńDawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń