środa, 11 sierpnia 2021

W twoją stronę - Karolina Winiarska

Wydawnictwo Jaguar, Moja ocena 2/6
Niestety, ale książka mnie rozczarowała. Owszem, nie oczekiwałam wielkiej literatury, ale mimo to....
Mamy tu zdarty, wyeksploatowany do bólu schemat, dwie siostry. Jedna szczęśliwa, druga nie. Jedna ma rodzinę, męża, dzieci, druga singielka, która goni za karierą i tylko ona się dla niej liczy. Do tego konflikt między siostrami i niezrozumienie.
Sami przyznacie, iż szkielet fabuły mało ciekawy, zero oddechu świeżości, zero zaciekawienia. Ile razy spotkaliście się z takim zarysem fabuły w książkach? Ja co najmniej kilka razy. W sumie nie mam nic przeciwko nawet bardo oklepanym schematom, fabułom jeżeli są one ciekawie, z ikrą, z dodatkiem czegoś nowego poprowadzone. Tutaj jednak tego brak.
Cala powieść sprawia wrażenie jakby autorka chciała złapać kilka przysłowiowych srok za jeden ogon.
W książce mamy wiele wątków, zbyt wiele moim zdaniem. Nie byłoby w tym nic złego gdyby autorka rzetelnie je poprowadziła i jakoś sensownie zakończyła, a nie pourywała w połowie.
Wątki naprawdę istotne dla opowieści są niedokończone. Za to dodano wątki całkowicie nic nie wnoszące do całej historii, jak np. historia babci Michaliny. To nie jedyny taki wątek. Jest ich kilka. Do tego okładka...litości, kto ją projektował. Nijak się ona ma do treści książki. Zdaje się być zdjęciem wyciągniętym na chybił trafił z darmowej puli fotografii.
Książka sprawia wrażenie, jakby autorka na siłę powkładała do niej co jej przyszło do głowy na zasadzie jakoś to będzie. No niestety, ale jest kiepsko.
Brak całkowity emocji. Niby opowieść o uczuciach, namiętnościach, wzajemnych relacjach, romansie, a jakby ich w ogóle nie było. Historia jest całkowicie bezbarwna, wyprana z jakichkolwiek emocji.
Do tego kiepsko narysowani, bezbarwni bohaterowie i nijakie zakończenie. Finał taki sam, jak i cała historia.
Rzadko książki aż tak nie przypadają mi do gustu, rzadko wystawiam im złą ocenę. Z reguły wtedy piszę, iż decyzję czytać czy nie, pozostawiam wam. Jeżeli chodzi o W twoją stronę nie polecam, nie zachęcam do lektury. Wierzcie mi, jest dużo o wiele ciekawszych książek. Ja przeczytałam całą tylko dlatego, że byłam na urlopie i nie miałam żadnej innej lektury przy sobie. Bardzo tego żałuję.

1 komentarz:

  1. Szkoda, że książka tak mocno Cię zawiodła. Ja mimo wszystko, kiedy chciałabym ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.