Wydawnictwo Sonia Draga, Moja ocena 5,5/6
Jedwab to kolejna powieść dowodząca, że nie ilość, a jakość ma znaczenie. Ta niewielka, bo licząca 120 stron książka jest ze wszech miar wyjątkowa.
To pięknie odmalowana poetycka, lekka niczym tytułowy jedwab opowieść. Bohaterem jest młody kupiec handlujący jedwabiem i jedwabnikami, Hervé Joncour. Gdy światowemu handlowi tym drogocennym surowcem zagraża niebezpieczeństwo, Herve postanawia opuścić kochającą żonę i przytulny dom w małej wiosce, by przemierzyć Syberię i dotrzeć na sam kraj świata – do egzotycznej Japonii. Nawet nie przypuszcza, co go tam czeka, jak ta podróż zmieni jego życie, dosłownie i w przenośni.
Nie zdradzę wam, co spotkało Joncoura. Nie chce spojlerować. Gwarantuję, że będziecie zdziwieni. Autor snuje wręcz bajkową opowieść w dużej mierze o miłości, ale innej niż ta znana nam w XXI wieku w Europie. Poza tym to nie tylko opowieść o miłości, a o czymś zdecydowanie więcej.
Nie jest to lektura dla szukających erotycznych, mocnych wrażeń. Jedwab jest oparty na miłości, uczuciu, nie tylko ludzi między sobą. Poza miłością osią historii jest symbolika, poetyckość, ułuda i coś, co trudno jednoznacznie zdefiniować. To opowieść o miłości prawdziwej, niezwykle trudnej, wręcz nierealnej, takiej o której się marzy, a która na zawsze dla większości pozostaje w sferze marzeń.
Mistrzowsko napisana historia pełna niedomówień i niedopowiedzianych emocji. Krótka powieść udowadniająca, iż można stworzyć coś, co nie idzie na jakość, nie powala ilością słów, za to rozkłada całkowicie jeżeli chodzi o jakość tekstu, jego wymowę. Polecam.120 stron wyjątkowej prozy.
Takie książki trzeba odbierać sercem i chłonąć duszą. Cenię sobie je bardzo. Tytuł zapisany. 😊
OdpowiedzUsuń