środa, 13 lutego 2019

Srebrna zatoka - Jojo Moyes

Wydawnictwo Znak, Moja ocena 5,5/6
Jojo Moyes to pisarka, której książki od kilku lat goszczą u mnie w domu. To także bardzo nierówna autorka. Niektóre książki ma mistrzowskie, inne takie sobie. Srebrna zatoka należy do tych pierwszych. Obok Zanim się pojawiłeś to najlepsza książka Moyes. 
Srebrna zatoka to odosobnione miejsce, niewielka osada na australijskim wybrzeżu. To tam można obserwować delfiny, a coroczne pojawienie się humbaków jest dla miejscowych świętem.
Tam swoje korzenie zapuszcza Liza z córkami. Tam czuje sie bezpieczna. Tam odbudowuje swoje życie. Także tam pewnego dnia pojawia się zupełnie nieproszony Mike, pochodzący z wielkiego miasta buisnesmann. Jego przybycie nie tylko dla Lizy, ale i dla całej osady oznacza zmianę i wielkie zagrożenie. Następują liczne walki. Toczą się one zarówno w małomiasteczkowej codzienności, jak i w duszach, umysłach bohaterów. Każdy z nich z czymś się zmaga, każdy ma za sobą jakieś problemy, traumy, bagaż doświadczeń. Każdy na skutek wydarzeń w Srebrnej zatoce przechodzi metamorfozę.
Na ogromny plus zasługuje także doskonałe nakreślenie atmosfery tej niewielkiej osady nad Srebrną zatoką. Do tego dochodzą opisy krajobrazu i przyrody, która w osadzie jest codziennością.Sporo miejsca Moyes poświeciła charakterystycznym dla tego regionu stworzeniom, małym i dużym. Opisy ich życia, poruszane szeroko kwestie zagrożenia ich bytu, corocznych migracji, wpływ człowieka na środowisko naturalne, to wszystko wspaniale ubarwia książkę, daje sporo materiału do przemyśleń i chwyta za serce. Niejedna z czytelniczek, wrażliwa na losy fauny i flory, uroni łzę czytając o tym, co my ludzie wyrabiamy z matką naturą. Perypetie ludzi i świata zwierzęco-roślinnego udało się autorce wymieszać w doskonałych proporcjach.
Finał łatwo sobie wyobrazić, happy end, jak to u Moyes. Ale zanim do tego dojdzie będzie się działo bardzo dużo. Moyes nie tylko mistrzowsko oddała klimat napięcia, walki, przemian pomiędzy bohaterami, ale także świetnie ukazała to, co ich doprowadziło do danego miejsca, co sprawiło, iż zachowują się tak, a nie inaczej.
Autorka umiejętnie buduje napięcie emocjonalne, wręcz gra na uczuciach czytelnika. I choć niektórzy bohaterowie trącą schematyzmem, a finał, jak wspomniałam łatwo przewidzieć, to i tak książkę czyta się doskonale niecierpliwie przewracając kolejne kartki. 
Polecam. Srebrna zatoka to świetna, chwytająca za serce powieść o miłości, przyjaźni, odpowiedzialności i tym, co w życiu najważniejsze. 

3 komentarze:

  1. Muszę poznać w końcu książki autorki...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bede czytała tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się, że twórczość tej autorki jest bardzo nierówna. Dwie jej powieści mi się bardzo podobały, były emocje i interesująca fabuła. Później trafiłam na "We wspólnym rytmie" i mocno się rozczarowałam, bo w moim odczuciu książka była po prostu nudna. Dobrze wiedzieć, że "Srebrna zatoka" wypada tak pozytywnie.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.